Diecezjalny Instytut Muzyki Kościelnej „Musicum” to coś więcej niż szkoła głosu czy miejsce doskonalenia warsztatu muzycznego – i właśnie to „coś więcej” jest tutaj kluczowe.
W muzyce nie ukryje się fałsz, także ten emocjonalny. Z gestów i mimiki można wyczytać, czy ktoś śpiewa z serca, czy tylko odtwarza utwór. Słychać to także w dźwięku. Owszem, można działać zachowawczo, „prześlizgnąć” się przez repertuar, ale takie wykonanie nie zachwyci odbiorcy ani nie będzie satysfakcjonujące dla samego wykonawcy.
Dlatego edukacja w instytucie stawia na coś więcej. – Nie tylko uczymy grać i śpiewać, ale też formujemy ludzi. To formacja liturgiczna, trochę teologiczna i prawno-liturgiczna. Wprowadzamy w świat muzyki kościelnej, w tradycję muzyczną Kościoła, muzykę organową, chóralną i śpiew gregoriański. Każdy ma inną wrażliwość i duchowość, ale generalnie studenci są otwarci na to „coś więcej” w muzyce sakralnej – opowiada ks. dr Marcin Sadowski, dyrektor diecezjalnego instytutu.
Dostępne jest 22% treści. Chcesz więcej?
Wykup dostęp do całego materiału. Cena 1,23 zł.
Wykupuję
Zaloguj się i czytaj nawet 10 tekstów za darmo.
Szczegóły znajdziesz TUTAJ.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się