O znaczeniu szpitalnej kaplicy i lekarstwie wiary mówiono w czasie płockich obchodów Dnia Chorego w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym na Winiarach.
Po raz pierwszy w płockich obchodach Dnia Chorego uczestniczył bp Szymon Sułkowski. W szpitalnej kaplicy pw. św. Ojca Pio przewodniczył Mszy św., którą koncelebrowało z nim 12 kapłanów, m.in. obecni i dawni kapelani szpitala na Winiarach.
- To miejsce przypomina nam o potrzebie pokory wobec choroby i cierpienia. Tu uświadamiamy sobie, że jako stworzenie jesteśmy w rękach Stwórcy. Jednocześnie dana nam została ta moc wiary, abyśmy wstawiali się na modlitwie za innych, błagali o cud i umieli zgodzić się z tym, co On uzna za dobre dla nas - mówił w homilii.
Zachęcał zgromadzonych, aby przyjmując Komunię św., modlili się, "by dzięki Bożemu miłosierdziu ona chroniła oraz skutecznie leczyła [ich] duszę i ciało". Przekazał zgromadzonym jako pamiątkę ilustrację przedstawiającą Maryję "zrywającą błogosławiony Owoc swojego żywota - nowo narodzonego Jezusa". - Ona, przyjmując Jezusa, stała się Matka naszą i uzdrowieniem chorych - powiedział biskup Szymon.
Eucharystię poprzedziło spotkanie w sali konferencyjnej szpitala, które poprowadził ks. kapelan Jakub Kępczyński. Refleksją wokół orędzia papieża Franciszka na Światowy Dzień Chorego podzielił się ks. Tomasz Markowicz, proboszcz parafii pw. św. Ojca Pio z Płońska, a wcześniej wieloletni kapelan płockiego szpitala i koordynator budowy nowej kaplicy.
- Miłosierny samarytanin jest nie tylko osobą, ale i miejscem, gdzie do zdrowia wraca nasze ciało i dusza. Jest nim szpital ze służbą zdrowia i poszczególnymi oddziałami, od izby przyjęć począwszy. Jest nim w szczególny sposób szpitalna kaplica. Jest ona dla każdego, kto pomoc niesie i pomoc otrzymuje. Bardzo chciałem, aby była ona zawsze otwarta, bo jest ona dla wszystkich. Tam każdy oddział zostawił swój ślad, fundował stacje drogi krzyżowej, witraże, obrazy czy relikwiarze. Chciałem, aby chorzy i zdrowi wchodzili do środka, często jednak widziałem, jak wielu zatrzymywało się przed jej szklanymi drzwiami. Aby ich zachęcić, umieściliśmy napis: "Dla Boga nie ma nic niemożliwego". Mam nadzieję, że one komuś pomogły w zbliżeniu się do Boga w swojej chorobie - mówił ks. Markowicz.
- Kaplica jest jak 23. oddział szpitalny. Dziękuję ks. Tomaszowi za wielkie zaangażowanie w jej powstanie. On czuwał nad misją tego miejsca, a ja nad finansami - dodał z uśmiechem Stanisław Kwiatkowski, dyrektor WSZ.
Spotkanie i modlitwa z okazji Dnia Chorego nawiązywały do papieskiego orędzia na ten dzień. Oto niektóre z refleksji Ojca Świętego, które zostały rozwinięte w czasie płockiego spotkania:
Choroba jest częścią naszego ludzkiego doświadczenia. Może jednak stać się czymś nieludzkim, jeśli jest przeżywana w izolacji i opuszczeniu, jeśli nie towarzyszy jej troska i współczucie. Gdy podążamy naprzód wspólnie, czymś normalnym jest to, że ktoś może poczuć się źle, że będzie musiał się zatrzymać z powodu zmęczenia lub jakiegoś zdarzenia po drodze.
Osoby chore znajdują się w centrum Ludu Bożego, postępując razem z nim jako proroctwo ludzkości, w której każdy jest cenny i nikogo nie wolno odrzucać.
Światowy Dzień Chorego nie wzywa jedynie do modlitwy i bliskości z cierpiącymi; ma również na celu uwrażliwienie Ludu Bożego, instytucji służby zdrowia i społeczeństwa obywatelskiego na nowy sposób wspólnego podążania naprzód.
Biskup płocki odwiedził również chorych przebywających na oddziale kardiologicznym szpitala na Winiarach.