- Biblia jest jak mapa, poprzez którą Pan Bóg chce nam pokazać, jakimi drogami nas prowadzi - mówił w czasie liturgii w Niedzielę Słowa Bożego bp Szymon Stułkowski, zachęcając, by tę "mapę" czytać jak najczęściej.
Biskup płocki przewodniczył Mszy św. w bazylice katedralnej w Niedzielę Słowa Bożego, ustanowioną przez papieża Franciszka. W homilii m.in. zauważył, że w czasie każdej Mszy św. Bóg karmi człowieka "z dwóch stołów: słowa Bożego i eucharystycznego". Jednak nie każdy, w konsekwencji różnych decyzji życiowych, może karmić nakarmić się Ciałem i Krwią Chrystusa.
- Każdy jednak z obecnych na Eucharystii może nakarmić się słowem Bożym. Warto o tym pamiętać i warto modlić się o to, byśmy pokarm z tego stołu cenili sobie tak, jak cenimy sobie Komunię św. - mówił bp Szymon.
W homilii biskup płocki zwrócił uwagę, że w dzisiejszych czasach w Polsce nie ma praktycznie ograniczeń w dostępie do słowa Bożego, ale przecież nie zawsze tak było. Wspomniał, że gdy szedł do seminarium w 1980 r., wciąż nie posiadał Biblii w komplecie, bo nie było takiej możliwości. - Moja babcia, która była też moją chrzestną, poszła więc do duszpasterza akademickiego w parafii Serca Pana Jezusa i powiedziała: "Mój wnuk poszedł do seminarium, a nie ma Biblii". Ówczesny duszpasterz akademicki ks. Roman Twaróg, który od lat jest proboszczem w Ukrainie, w Kamieńcu Podolskim, dał mojej babci w prezencie Pismo Święte. Ale żeby było ciekawiej, ksiądz miał do dyspozycji tylko Biblię protestancką, wydaną przez brytyjskie Towarzystwo Biblijne, niezawierającą wszystkich ksiąg z wydania katolickiego. I miałem więc w seminarium protestancką Biblię, z której czytałem słowo Boże i modliłem się. Potem można było przez wspólnotę seminaryjną kupić Pismo Święte, wydane przez wydawnictwo Pallottinum - wspominał ordynariusz płocki.
Podczas płockich obchodów Niedzieli Słowa Bożego bp Stułkowski podkreślił również, że nie wystarczy mieć Biblii w domu, ale trzeba ją otworzyć i czytać z wiarą i zrozumieniem. - Kościół ma prawo interpretacji Pisma Świętego. i strzeże tego, by słowo Boże było interpretowane poprawnie - zauważył, przypominając, że w każdej Mszy św. słuchamy słowa Bożego; obecne jest ono także, o czym często zapominamy, również w sakramencie spowiedzi.
Płock, 22.01. Niedziela Słowa Bożego w katedrze płockiej. Agnieszka Małecka /Foto GośćZaznaczył również, że jest jeszcze wiele do zrobienia w sprawie ożywiania duszpasterstwa słowem Bożym, ale dzieją się już dobre rzeczy. - Bardzo mnie cieszą wszystkie inicjatywy, w których pochylamy się wspólnie nad Pismem Świętym. Najczęściej nazywamy takie grupy kręgami biblijnymi. Spotkania takiego kręgu biblijnego są trochę podobne do spotkań harcerzy, którzy rozkładają mapę i wyciągają kompas. Nie posługują się nawigacją satelitarną, tylko czytają mapę i uczą się znaleźć drogę. Biblia jest jak mapa, poprzez którą Pan Bóg chce nam pokazać, jakimi drogami nas prowadzi. Zachęcam do tego, by chwytać za tę mapę - mówił w homilii bp Szymon.
Przypomniał na koniec o pięknej tradycji Kościoła - modlitwie liturgią godzin, która w pewnym momencie stała się dostępna także dla osób świeckich, dzięki skróconemu wydaniu brewiarza, przygotowanego po raz pierwszy w Polsce przez ks. Jana Sikorskiego.
Po homilii diakoni roznieśli wśród wiernych kartki z krótkimi cytatami z Pisma Świętego. - Niech te słowa prowadzą nas przez cały rok - zachęcił biskup płocki.
am