Pamiętajcie 
o Wandzie Grabowskiej

Choć jej grób jest daleko od Polski, Płock i diecezja nie powinny zapomnieć o niezwykłej kobiecie, która w każdej chwili, nawet najbardziej dramatycznej, powtarzała: „Mogę” i dziękowała Bogu.

ks. Włodzimierz Piętka


|

03.11.2022 00:00 Gość Płocki 44/2022

dodane 03.11.2022 00:00

Córka niepodległej Polski, zachwycona hartem ducha bohaterskiego Płocka z 1920 roku. Mogłaby zostać patronką charytatywnych dzieł tutejszego Kościoła. Zawsze bohaterska i niezłomna, nawet w piekle płockiej katowni gestapo i Ravensbrück – taka była matka ks. Lecha Grabowskiego.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

ks. Włodzimierz Piętka


Zapisane na później

Pobieranie listy