W czasie Mszy św. w płockiej farze wraz z pielgrzymami modlił się biskup Roman Marcinkowski. I to on po raz kolejny wyprowadził na szlak skępskich pątników. - Niech ten szlak przyniesie nam dużo pokoju - życzył na początku drogi do sanktuarium Matki Bożej w Skępem.
W czasie drogi modlono się o pokój na świecie, dziękowano też za odwagę pielgrzymów sprzed 70 lat, zwłaszcza kobiet, które obroniły ten starodawny zwyczaj zaprzysiężonej płockiej kompanii przed zakusami komunistów, aby tę pielgrzymkę zlikwidować. Wymownym znakiem w czasie wyjścia pielgrzymki, oprócz niesionego zabytkowego feretronu Marki Bożej Skępskiej, był brzozowy krzyż – wotum ówczesnych pielgrzymów, który na co dzień znajduje się wśród wotów skępskiego sanktuarium. Na tę uroczystość został przywieziony do płockiej fary przez o. Ekspedyta Osiadacza, kustosza skępskiego sanktuarium, który towarzyszył dziś płockim pątnikom.
- Ten krzyż jest znakiem, jak wiernie nasi ojcowie stali przy wierze i bronili żywej więzi z Maryją – powiedział bp Roman Marcinkowski. W homilii postawił pytanie, dlaczego tak bezowocne są ludzkie starania o pokój. - Ludzie zabiegają o pokój zewnętrzny, a tymczasem on bierze się z wewnątrz – z serca ludzkiego. Jest darem Bożym. Najkrótszą drogą do pokoju jest ludzkie serce. Czy więc jesteś człowiekiem pokoju i nawrócenia? Czy nie wywołujesz niepotrzebnych napięć swym zachowaniem, słowami i czynami? Co robisz, aby wokół siebie ocalić pokój? – pytał kaznodzieja w refleksji nad pokojem i niepokojem w świecie.
- Pokój zaczyna się ode mnie, od mojego serca. Jezus mówi w Ewangelii: "Pokój mój daję wam, pokój zostawiam wam" (J 14, 27), i chce rzeczywiście nas nim obdarzyć – akcentował hierarcha.
W czasie modlitwy polecano także zmarłych pielgrzymów, a wśród nich ks. prof. Ireneusza Mroczkowskiego, ks. Henryka Lipkę i Józefa Mrozińskiego. Od 46 lat pielgrzymkę organizuje Wojciech Popielski, który, jak przypomniano, z pielgrzymką jest związany od 3. roku życia. Przewodnikiem tegorocznej kompanii z płockiej fary jest ks. Dariusz Roliński.
Dzisiejszego ranka na szlak wyruszyło w dwóch grupach około 140 osób, ale w drodze m.in. w Bożewie, dołączą kolejni pątnicy. Można się spodziewać, że w tym roku będzie więcej uczestników pielgrzymki niż w roku ubiegłym.
am, wp