Do Dobrzynia nad Wisłą dotarła już na stałe figura św. Jakuba, która przemierzyła tysiące kilometrów m.in. drogą morską, wraz z pielgrzymami „niosąc” intencje osobiste i tę powszechną – o pokój.
W tej niewielkiej drewnianej rzeźbie dłuta Henryka Tomczaka – darze włóczków krakowskich dla dobrzynian – nawet zwichrzona broda apostoła ma znaczenie, podobnie jak pątniczy kapelusz, krzyż, księga, muszla i bukłak.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Agnieszka Małecka