Do Częstochowy wyruszają kolejne pielgrzymki rowerowe z terenu diecezji płockiej.
Najstarsza z pielgrzymek rowerowych już dotarła na Jasną Górę, a na pokonanie drogi z Płocka do Częstochowy wystarczyły jej zaledwie dwa dni. To była już 19. pielgrzymka organizowana przez Leszka Brzeskiego i Parafialno-Uczniowski Klub Sportowy "Viktoria" w Płocku. Rowerowi pielgrzymi wyruszyli sprzed płockiej katedry 6 sierpnia, po Mszy św. sprawowanej dla pielgrzymów przez biskupa Mirosława Milewskiego. Pierwszego dnia pokonali 114 km, docierając do Koluszek, drugiego dnia pokonali kolejnych 130 km i dotarli do celu.
Wcześniej, bo już 5 sierpnia z Baboszewa wyruszyła po raz pierwszy grupa pielgrzymów, których poprowadził ks. wikariusz Dawid Gołębiewski. Najpierw zatrzymali się w Płocku, gdzie z pielgrzymami pieszymi uczestniczyli w porannej Mszy św. w katedrze. Przybycie do celu - na Jasną Górę - zaplanowali na 8 sierpnia.
W niedzielę 7 sierpnia, po porannej Mszy św., po raz 10. wyruszyli na rowerowy szlak pielgrzymi z Popowa Kościelnego. Ich duchowym przewodnikiem jest ks. proboszcz Remigiusz Stacherski. Jako wotum wdzięczności pielgrzymi na rowerach ufundowali do popowskiego sanktuarium chorągiew procesyjną, która została poświęcona na Mszy św. poprzedzającej pielgrzymkę.
Z kolei we wtorek 9 sierpnia po raz ósmy wyrusza do Częstochowy parafialna pielgrzymka rowerowa z Dobrzynia n. Drwęcą. Grupa liczy około 40 osób, przewodnikiem i opiekunem duchowym jest ks. wikariusz Tomasz Kaszanek.
Po raz pierwszy wyruszą na rowerowy szlak do Częstochowy pielgrzymi z Ciechanowa i Sochocina wraz z księżmi Mateuszem Jesieniem i Wiesławem Jóźwiakiem. Wraz ze służbą medyczną i techniczną grupa będzie liczyła 55 uczestników.
Najpóźniej, bo 15 sierpnia wyruszy 6. Przasnyska Pielgrzymka Rowerowa na Jasną Górę. Rozpocznie się ona Mszą św. w przasnyskiej farze w uroczystość Wniebowzięcia NMP, a zakończy 21 sierpnia Eucharystią w Kaplicy Cudowne Obrazu. Trasa liczy 375 km i prowadzi przez m.in. Rostkowo, Zakroczym, Niepokalanów i Gidle. Wśród 60 uczestników 1/3 to osoby, które pojadą po raz pierwszy. Organizatorem pielgrzymki jest parafia św. Wojciecha w Przasnyszu.
- W ten sposób odkrywamy nowy wymiar pielgrzymowania, bo przejechanie w ciągu dnia ok. 90 km - i to w grupie - to również ogromy wysiłek i ofiara. Dzięki temu widzę, jak pasjonaci sportu, przez rower i pielgrzymkę zbliżyli się do Kościoła i modlitwy. Staje się to dla nich naturalne, że wspólnie odpoczywamy i modlimy się – mówi ks. Tomasz Kaszanek z Dobrzynia n. Drwęcą.
Pielgrzymi spędzają ¾ dnia na rowerach, i to będzie indywidualnie przeżywany czas. – Warto samemu zastanowić się i poszukać sposobu przeżywania modlitwy w innej formie – jadąc na rowerze. Ważny jest tu aspekt osobistego przeżywania, ofiarowania myśli, podjęcia refleksji może w oparciu o jakieś rozważanie, konferencję, którą można wysłuchać przez słuchawki. Codziennie będą też Msze św. i konferencje na postojach – radzi ks. Mateusz Jesień z Ciechanowa.
- Bardzo podoba mi się powiedzenie: "zrób jeden krok w stronę Boga, a zobaczysz, że On zrobi kolejny w twoją stronę". To właśnie moje rowerowe pielgrzymowanie jest dla mnie takim krokiem, czasem poświęconym Bogu, czasem wyczekiwanym i planowanym. To takie wyjście ze "swojej zagrody" żeby spotkać Boga, drugiego człowieka i spotkać się z samą sobą. A fizyczne zmęczenie, pewne niedogodności, modlitwa, czuwanie, owocują potem w codziennym życiu. Pielgrzymowanie to taki "Boży dopalacz" na cały rok – mówi o swym 10-letnim doświadczeniu pielgrzymowania na rowerze Magdalena Waszkiewicz.
- Na tej pielgrzymce są różne osoby: pobożni i poszukujący. Jest też wielu młodych ludzi. Są policjanci, nauczyciele, samorządowcy, dzieci szkolne i emeryci. Ludzie jadą z mocnymi intencjami i chętnie się tym dzielą – dodaje ks. Remigiusz Stacherski, proboszcz z Popowa Kościelnego i kustosz sanktuarium Matki Bożej Popowskiej Matki Nadziei.