Cztery złote medale oraz nagroda Grand Prix dla najlepszego chóru - z takim wynikiem wrócił z Międzynarodowego Festiwalu "Chorus Inside Spain" 2022 chór Pueri et Puellae Cantores Plocenses.
Na konkursie w malowniczym Lloret de Mar młodzi płocczanie pod dyrekcją Anny Bramskiej zaprezentowali repertuar złożony z utworów współczesnych, ludowych i muzyki sakralnej.
- Nasz chór jest duży, więc na każdy taki festiwal czy tournee jadą inne osoby. Do Hiszpanii pojechało 42 chórzystów, którzy wzięli udział w czterech konkurencjach. W grupie męskiej wśród 16 reprezentantów było czterech chłopców, którzy przeszli już mutację, co jest dla nich dużym wyzwaniem, bo muszą się niejako uczyć wszystkiego na nowo. A przecież, żeby stworzyć dobry chór, trzeba się bardzo dobrze się zgrać. To jest drużyna, która musi niemal oddychać razem. Dlatego na festiwal pojechaliśmy dzień wcześniej. Zatrzymywaliśmy się w różnych kościołach i tam staraliśmy się coś zaśpiewać, aby poczuć się zespołem - wyjaśniają Anna i Wiktor Bramscy, opiekunowie PPCP.
Cieszą wszystkie nagrody, jakie chórzyści wywalczyli w Lloret de Mar, chociaż Grand Prix jest na pewno szczególnym wyróżnieniem. Otrzymali je za czystość wykonania utworów a cappella (wystąpili bez akompaniamentu we wszystkich kategoriach), za interpretację i dobór repertuaru. Co więcej, młodzi płocczanie w czasie pobytu w Hiszpanii zaśpiewali w czasie Mszy św. w bazylice La Sagrada Familia w Barcelonie, słynnej świątyni zaprojektowanej przez Antonia Gaudiego.
- Chociaż z dystansem podchodzę do współczesnych budowli sakralnych, to muszę przyznać, że La Sagrada Familia jest wspaniałym kościołem, z bardzo dobrą akustyką. Bardzo cieszyliśmy się, że mogliśmy w niej zaśpiewać. Być może byliśmy pierwszym polskim chórem, który miał taką możliwość - dodaje W. Bramski.
Dla chóru było to jednocześnie duże wyzwanie, tym bardziej że wizyta w Barcelonie odbyła się zaraz po skończonych przesłuchaniach konkursowych i wręczeniu nagród, czemu towarzyszyły duże emocje, ale i zmęczenie. Jednak śpiew w tej wyjątkowej bazylice, w dodatku pełnej ludzi, zapadnie płocczanom w pamięć pewnie równie silnie jak sam konkurs.
Już pod koniec lipca chórzyści udają się koncert do Filharmonii im. K. Szymanowskiego w Krakowie [31.07] w ramach Festiwalu Chórów Chłopięcych. Ponadto mają w planach koncert w kościele św. Krzyża w Zakopanem [28.07]. W sierpniu chór Pueri et Puellae Cantores Plocenses czeka jeszcze jeden konkurs, tym razem w Chorwacji. Pojedzie na niego inna, młodsza grupa śpiewaków. Dla niektórych będzie to debiut na takim wydarzeniu.
- W naszym chórze jest duża rotacja, odchodzą starsi i stale dochodzą młodsze osoby. Trwa więc nieustanna praca, jeśli chcemy utrzymać ten poziom, potwierdzony nagrodami. Dlatego tak ważne są konkursy i festiwale, bo gdy nie ma rywalizacji, wpada się w stagnację i nie ma rozwoju - przekonują państwo Bramscy.
am