- Krucjata, założona przez ks. Franciszka Blachnickiego, to był tak naprawdę największy czynnik profilaktyczny w Polsce - stwierdził prof. Krzysztof Wojcieszek podczas spotkania zorganizowanego przez Diakonię Wyzwolenia diecezji płockiej w Czerwińsku.
W sobotę do sanktuarium maryjnego w Czerwińsku przyjechało kilkadziesiąt osób z rodzinnej gałęzi Ruchu Światło - Życie. Większość od lat podejmuje zobowiązania wynikające z przynależności do Krucjaty Wyzwolenia Człowieka. Był to drugi diecezjalny dzień skupienia tej wspólnoty w naszej diecezji, który obok strony duchowej, modlitewnej miał także znaczenie praktyczne. Uczestnicy dzielili się doświadczeniem, ale i dyskutowali nad formami propagowania i wzmacniania kultury trzeźwości w swoich środowiskach życia i pracy.
Ważne przesłanie o wartości i skuteczności Krucjaty Wyzwolenia Człowieka miał dla nich gość specjalny tego spotkania, prof. Krzysztof Wojcieszek z Pedagogium WSNS, m.in. specjalista w zakresie walki z uzależnieniami, który kierował pracami nad dokumentem KEP ds. Apostolstwa Trzeźwości - nad tzw. Narodowym Programem Trzeźwości. Przypominając historię KWC, powstałej w latach 50. jako Krucjata Wstrzemięźliwości, zwrócił uwagę, jakie znaczenie ma hasło ruchu "Nie lękajcie się". - Hasłem KWC nigdy nie było "Nie pijcie", ale "Nie lękajcie się", bo ks. Blachnicki dobrze wiedział, że w Polsce często powodem sięgania po alkohol jest nacisk społeczny, czyli lęk przed śmiercią społeczną. On jednak mówił: "Nie bój się, nie jesteś niewolnikiem, jesteś przybranym synem Jezusa Chrystusa, śmierć, również ta społeczna nie ma do ciebie dostępu" - wyjaśniał specjalista.
Prof. K. Wojcieszek zauważył też, że Krucjata Wyzwolenia Człowieka, której również sam jest członkiem, była i jest swoistym ruchem zbiorowego postu w Kościele, a także nadal największym ruchem abstynenckim w Polsce, przez który przewinęło się kilkaset tysięcy osób. Wciąż utrzymuje się w nim, jako stali członkowie, kilkadziesiąt tysięcy osób.
Jednocześnie przyznał, że spotyka się z pewnym zniechęceniem członków krucjaty, którzy wskazują na statystki spożycia alkoholu, a nawet doświadczają pewnej bezradności, gdy ich post nie przynosi przez długi czas widocznych owoców. - Co się zmieniło na lepsze, skoro obecnie pijemy więcej? Gdyby wierzyć tylko ilościom spożycia alkoholu w Polsce, to byłaby klęska krucjaty - stwierdził. Poza osobistym doświadczeniem skuteczności, jakim podzielił się gość spotkania, wskazał jednak też na konkretne zjawiska i narzędzia, które można uznać za dobre wiadomości.
Na przykład zmieniła się struktura spożycia alkoholu w Polsce. - Jeszcze w latach 50. i 60. spożycie piwa było na poziomie 3 proc., a reszta to była wódka. Teraz spożycie piwa wynosi 60 proc., widać więc pewną ostrożność. Większość Polaków odsuwa się jednak od tych mocniejszych trunków, które niosą większe ryzyko wejścia w nałóg - tłumaczył prelegent.
Prof. Wojcieszek podkreślił też, że większość obywateli w Polsce pije umiarkowanie, przy czym na wysoką średnią 10 litrów na głowę "pracuje" 6 procent społeczeństwa, które wypija ponad 50 proc. całego alkoholu. Przypomniał też, że w naszej współczesnej historii były momenty wyraźnego spadku picia alkoholu - np. w okresie pierwszej "Solidarności". Jego zdaniem niesie to motywujące przesłanie, że jednak możemy, potrafimy mniej pić jako społeczeństwo.
W Polsce, wyjaśniał dalej, mamy też ważne narzędzia do walki z alkoholizmem i pijaństwem - znaczniej skuteczniejsze niż dawniejsze metody terapii, Państwową Agencję Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, a także dobry system prawny w zakresie profilaktyki rozwiązywania problemów alkoholowych. - W opinii wielu moich znajomych specjalistów z innych krajów dopracowaliśmy się najlepszego systemu profilaktyki na świecie. Inną sprawą jest, jak my korzystamy z tego prawa, czy je realizujemy - zauważył.
Wśród dobrych wiadomości Krzysztof Wojcieszek wskazał też na statystki dotyczące młodzieży nastoletniej w Polsce, u której, zgodnie m.in. badaniami mokotowskimi, spożycie alkoholu nie rośnie, a nawet spada. Również badania EZOP 1 i EZOP 2 sprzed pandemii, dotyczące kondycji psychicznej Polaków, wskazują na lekkie, pozytywne przesunięcie w dół w zakresie zaburzeń związanych ze spożyciem alkoholu.
Specjalista do walki z uzależnieniami wskazał też na ważne bezpośrednie oddziaływanie KWC w zakresie transmisji uzależnienia w rodzinie. - Jeśli młody człowiek wchodzi w krucjatę i utrzymuje się w niej, to jest wspaniale chroniony przed transmisją uzależnienia swoich rodziców. Dlatego te setki tysięcy ludzi młodych, którzy byli w krucjacie, to bardzo ważny czynnik profilaktyczny, to właściwie największy program profilaktyczny w Polsce - mówił na spotkaniu w Czerwińsku prof. K. Wojcieszek.
Agnieszka Małecka