Mija 15 lat posługi biskupa Piotra Libery w diecezji płockiej. Z tej okazji wystosował on list pasterski do wiernych.
W uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego we wszystkich kościołach diecezji jest czytany list pasterski biskupa Piotra Libery. 31 maja minie 15 lat od jego ingresu do katedry płockiej.
"Z tej okazji dzisiaj, pragnę wyrazić Wam wszystkim moją wdzięczność za lata wspólnej drogi szlakiem »niewzruszonej nadziei«, danej ludzkości w Krzyżu, Zmartwychwstaniu i Wniebowstąpieniu Jezusa Chrystusa. Wdzięczność, wyrastająca z głębokiej świadomości obdarowania Jego miłością, stanowi fundament powołania każdego biskupa i kapłana. Jest ona postawą, którą nazywają »pamięcią serca«. I właśnie o tej pamięci serca chcę Was tym listem z głębi duszy zapewnić" - napisał biskup.
Przypomniał najważniejsze wydarzenia i sprawy trudne ostatnich lat.
Nawiązując do czytań mszalnych uroczystości Wniebowstąpienia Pańskiego, biskup zaapelował o utrzymanie nadprzyrodzonej nadziei w postawach, wyborach i codziennym życiu: "Pamiętajcie, zdaje się odpowiadać Pan: będziecie żyli w tym świecie, ale nie jesteście ze świata. (…) Dzisiaj uderzono w delikatną tkankę ludzkiej miłości, w małżeństwo, w rodzinę, w wychowanie potomstwa. I dlatego świadectwo w tych sprawach jest tak ważne. Bądźcie, proszę, wierni małżeńskiej obrączce! Zachowujcie pamięć o matkach i ojcach, o wiernych Bogu i Ojczyźnie Polakach, a wśród nich szczególnie o św. Janie Pawle II, papieżu rodziny! Nie zastępujcie, proszę, wychowania grami komputerowymi. Nie dajcie kilkuletnim dzieciom smartfona, ale wprowadzajcie je w szeroki świat, bawiąc się z nimi, rozmawiając, pokazując jego piękno, wprawiając w modlitwę. Uczcie młodzież odpowiedzialności, uczcie wierności najwyższym ideałom, uczcie trzech prostych słów: »proszę – dziękuję – przepraszam«. Niech na próżność, sączącą się z mediów, młody człowiek znajduje odtrutkę w waszej prostocie; na wszechobecną erotyzację – w ukazywanych mu wzorach czystości i wierności; na materializm i agresję niech znajduje umocnienie w rodzinnej szkole duchowości i miłości; na ciężkie grzechy niektórych ludzi Kościoła – w waszej prawdziwej wierze i świadectwie".
Podobnie, jak 15 lat temu, zaapelował o budowanie Kościoła odpowiedzialnego, rozmodlonego i żywego świadectwem wiernych świeckich i kapłanów.
Czytaj więcej: