Jedna z najkrótszych płockich pielgrzymek udała się do relikwii św. Joanny Beretty-Molli.
Ta wędrówka trwała zaledwie trzy godziny, pokonano niewielki odcinek drogi, ale towarzyszyły jej ważne intencje. – Wyruszamy na szlak po dwóch latach przerwy spowodowanych pandemią koronawirusa, ale mobilizują nas modlitwa i troska o nasze rodziny – powiedział Witold Wybult, prezes Stowarzyszenia Rodzin Katolickich Diecezji Płockiej, które jest organizatorem wydarzenia. – Ze świętymi warto się zaprzyjaźnić, a jeśli przyjaźń jest prawdziwa, to relacji tej nie przerwie pandemia czy jakiś kryzys. Ja codziennie modlę się do św. Joanny Beretty-Molli i św. Jana Pawła II w intencji mojej rodziny, a ta pielgrzymka jest uzewnętrznieniem tej troski o rodzinę – powiedział Andrzej Mejer, pomysłodawca wydarzenia. Uczestników było niewielu, ale każdy z nich miał głębokie przeświadczenie o sensie tej drogi.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Włodzimierz Piętka