Minęło 50 lat od śmierci ks. prał. Ludomira Wincentego Lissowskiego. Jego biografią można by obdzielić wiele osób.
Wspominam z wdzięcznością ks. prał. Lissowskiego, zasłużonego dla Kościoła na Mazowszu i dla miasta Sierpca. Jako kleryk bardzo często bywałem u niego, każdego ranka, gdy był już emerytem, służyłem mu do Mszy św. w kaplicy domowej. Potem zapraszał mnie na śniadanie i długie rozmowy. Wielokrotnie wspominał różne wydarzenia, zwłaszcza z napaści bolszewickiej z 1920 r. i z drugiej wojny światowej, gdy przebywał w Warszawie i ukrywał się pod nazwiskiem Leon Latowicz, angażując się w pracę konspiracyjną. W pamięci szczególnie utkwiła mu ucieczka z parafii w Woli Kiełpińskiej – tak wspomina zmarłego 17 kwietnia 1972 r. ks. Andrzej Jan Skorłutowski, emerytowany proboszcz parafii Szydłowo k. Mławy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
red