W piątek 8 kwietnia zmarł wielki propagator kultu płockich biskupów męczenników, budowniczy i kustosz ich sanktuarium w Działdowie.
Był księdzem diecezji toruńskiej i proboszczem w Działdowie, ale od kilku lat cieszył się również godnością kanonika honorowego Kapituły Katedralnej Płockiej. Nikt bowiem tak jak on nie poświęcił się tak bardzo w ostatnich latach szerzeniu kultu błogosławionych męczenników II wojny światowej, zamordowanym w Działdowie. Walczył o uratowanie i godne upamiętnienie miejsca kaźni hitlerowskiej, jakim był niemiecki obóz Soldau, zbierał świadectwa żyjących świadków tamtych zbrodni, poszukiwał miejsc pochówku błogosławionych biskupów Antoniego Juliana Nowowiejskiego i Leona Wetmańskiego oraz s. M. Teresy Kowalskiej, z wielką determinacją zabiegał o rozwój kultu tych błogosławionych, zbudował kościół, który stał się sanktuarium męczenników działdowskich. W wywiadzie dla "Gościa Płockiego" przed rokiem, mówił słowa, które teraz stają się apelem do wiernych diecezji płockiej:
Pamiętajcie o Działdowie, bo tu tak obficie przelała się krew. Pielgrzymujcie do tego miejsca, bo na krwi Chrystusa i na męczennikach buduje się Kościół. Gdy stawiamy na męczenników i do nich się odwołujemy, to na pewno nie pobłądzimy. Przecież postawy zamordowanych za wiarę pozytywnie wpływają na naszą wiarę i na budowanie szacunku do Kościoła. To jest punkt odbicia się od dna kryzysu i słabości duchowej.
Ks. Marian Ofiara: By uczyć się od nich przebaczać
Od dawna ks. Ofiara zmagał się z chorobą, ale do końca wytrwał przy obowiązkach duszpasterskich w parafii, której był pierwszym proboszczem. Krzyż męczenników stał się i jego krzyżem przez świadectwo i niezłomną postawę, której uczył się od błogosławionych. Nawet, gdy bolało, on szedł do ołtarza, jechał na groby męczenników, chciał jak najwięcej ocalić z historii martyrologium dokonanego w Działdowie. Odszedł w piątek tuż przed Wielkim Tygodniem, na tydzień przed Wielkim Piątkiem. Jego pogrzeb odbędzie się w Wielki Wtorek o 11.00 w parafii św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Działdowie.