Konkretni w miłosierdziu, poście i modlitwie... Jak przeżywamy Wielki Post A.D. 2022?
Napisała do nas Natalia Zubarewa - Polka z Żytomierza, która kilka tygodni temu, po wybuchu wojny w Ukrainie, trafiła do Płocka. Cenne jest jej świadectwo i wielka wdzięczność za wielką gościnność Polaków. Pani Natalia napisała:
Był tłusty czwartek. Pyszne pączki już czekały na ochotników. Te pączki zawsze piekłam z mąki, którą dostaję z "Paki dla Rodaka" na Boże Narodzenie. I nagle Rosja wystrzeliła rakietą - jedną, drugą. Uderzyła w bezbronnych ludzi... To, co było najdroższe sercu, zostało zbombardowane. Musiałam uciekać z siostrą i córką, z naszymi zwierzętami do Polski, do naszego partnerskiego miasta Płock.
Droga do Płocka była ciężka i chyba tym razem najdłuższa w życiu. O przebieg drogi z Żytomierza do Warszawy nas cały czas pytał p Albert Dyna z Fundacji "Przystanek Rodzina", którego znałyśmy jeszcze w Żytomierzu, dzięki częstym akcjom pomocy Rodakom na Kresach. To dodawało nam pewności. Byłyśmy bardzo wdzięczne, kiedy nas spotkali w Warszawie i odwieźli do Płocka. Jednak w naszym rodzinnym mieście zostawiłyśmy swoich krewnych, naszą matkę, dziadków. Zostawiłam swojego ukochanego męża Witaliję Cyporenkę, wykładowcę i badacza, oficera w rezerwie, który został, aby walczyć o nasz ojczysty kraj. Oto nasz dom.
W tym numerze "Gościa Płockiego" piszemy również:
Wydanie papierowe "Gościa Płockiego" nie jest w stanie pomieścić relacji i zdjęć ze wszystkich wydarzeń. Zapraszamy więc do oglądania naszych galerii poniżej.