W ratuszu podsumowano dotychczasowe działania miasta związane z pomocą dla pogrążonej w wojnie Ukrainy i uchodźców, którzy docierają od kilkunastu dni także na północne Mazowsze.
- Wielkie podziękowania dla mieszkańców Płocka, za ich ogromne zaangażowanie, podzielenie się dobrem, jakie mają i wspieranie w różnych formach Ukraińców, którzy uciekli w ogarniętego wojną kraju - powiedział Andrzej Nowakowski, podczas konferencji prasowej, podsumowującej dotychczasowe działania miasta na rzecz pomocy uchodźcom wojennym.
Jednocześnie zaapelował o konkretne decyzje na szczeblu rządowym, by jak się wyraził, "przejść z trybu pospolitego ruszenia w tryb normalnego działania państwa polskiego". - Przyłączam się do apelu grupy samorządowców o działania rządu, które pozwolą na uniknięcie katastrofy humanitarnej. Musimy mieć pewność, nie ustną lecz pisemną, że obowiązują konkretne uzgodnienia. My, jako samorząd, wciąż nie otrzymaliśmy podpisanego porozumienia od pana wojewody - stwierdził.
Pomoc Płocka, jak mówił włodarz miasta, kierowana jest zarówno do Żytomierza, miasta partnerskiego na Ukrainie, które jest obecnie obiektem konsekwentnych ataków wojsk rosyjskich, jak i dla uchodźców, którzy tu już dotarli. W tej chwili pod opieką samorządu, zakwaterowanych w ośrodkach miejskich jest 300 takich osób, ale w sumie mamy w Płocku już ok. 700 Ukraińców, bo część uchodźców zostało przyjętych przez osoby prywatne lub instytucje. To liczby uchodźców zewidencjonowanych, przy czym realnie mogą one być wyższe, bo ewidencja jest dobrowolna. - Nie wszyscy uchodźcy się rejestrują, część być może z lęku nie chce tego robić - zaznaczył prezydent, przypominając jednocześnie, że celem ewidencji jest lepsze ukierunkowanie pomocy, dla tych Ukraińców, którzy przybyli po 24 lutego, czyli po agresji Rosji na Ukrainę.
Do końca tego tygodnia miasto chce przygotować łącznie 750 miejsc dla uchodźców, a wraz z oferowanymi przez osoby prywatne, będzie to prawie 1200 miejsc. Na terenie miasta działa już 7 miejsc zakwaterowania zbiorowego. W odpowiedzi na prośbę wojewody w najbliższych dniach m.in. będą uruchomione na ten cel dwie duże hale sportowe. - Podpowiadamy też wojewodzie ośrodki, które można uruchomić na ten cel, ale które pozostają poza naszą jurysdykcją - mówi A. Nowakowski. Liczne dary, ofiarowane przez płocczan są wsparciem dla tych uchodźców, którzy znaleźli się w Płocku, zwłaszcza tych, którzy trafili do prywatnych osób. Oni w pierwszej kolejności mogą korzystać z tych darów.
Na konferencji mówiono też o współpracy ze szkołami, które organizują zajęcia dla ukraińskich dzieci i młodzieży. - Od poniedziałku rozpoczęliśmy ich adaptację w naszych szkołach. Ogółem jest to na razie setka dzieci w naszych placówkach oświatowych, są to głównie szkoły podstawowe. Mogę powiedzieć, że na ten moment mamy tylko pozytywny odzew. Dzieci i młodzież z Ukrainy przyjmowani są przez ich płockich rówieśników z wielką otwartością i życzliwością. Okazuje się, że ta bariera językowa nie jest tak duża, jak mogłoby się wydawać. Myślę, że dla obu stron będzie to niesamowita lekcja - podkreślił A. Nowakowski.
Miasto organizuje też pomoc psychologiczną i pedagogiczną. Działa punkt informacyjny w ratuszu oraz punkt rozdawnictwa darów przy ul. Misjonarskiej.
Inną poruszoną kwestią był także problem zatrudnienia uchodźców. - Rozmawiamy już z pracodawcami, czekamy na regulacje ustawowe, które pozwolą pracodawcom zatrudniać Ukraińców na zasadach szybszego dostępu do pracy. Bardzo wielu Ukraińców chce pracować, przy czym pamiętajmy, że to przede wszystkim kobiety. Były już wstępne rozmowy z firmami LEVI’S i Dr Oetker - mówił Andrzej Nowakowski. Zaznaczył, że jest otwarcie ze strony pracodawców, przy czym wszystko musi się dokonywać według zaistniałych potrzeb, a także zgodnie z kwalifikacjami. Z tej grupy uchodźców np. zatrudnienie znalazła już ukraińska weterynarz.
Prezydent, zapytany o ewentualną współpracę z miastami partnerskimi Płocka, poinformował, że zwrócił się o taką pomoc. - Na ten moment odpowiedziało miasto Auxerre. Czekamy na konkrety. Mamy też informację, że Fort Wayne deklaruje wpłaty pieniężne. Uruchomiliśmy także konto, z którego będziemy mogli korzystać, wspierając uchodźców i podaliśmy konto, otrzymane od mera Żytomierza - wyjaśniał. Przypomnijmy, że Miasto Płock po ataku Rosji na Ukrainę zerwało współpracę z rosyjskimi miastami partnerskimi.
Płock jednocześnie wspiera cały czas ukraińskie miasto partnerskie Żytomierz. Z Mazowsza zostały wysłane już 4 konwoje z darami, przede wszystkim z rzeczami potrzebnymi tamtejszym obrońcom. Prezydent Płocka przekazał podziękowania od mera Żytomierza, zaznaczając, że zbiórka cały czas jest kontynuowana i nadal potrzebne są szczególnie takie rzeczy jak: śpiwory, koce, leki, bandaże, apteczki, baterie.
am