Prawdopodobne potrójne morderstwo dzieci wstrząsnęło w środę całą Polską.
W jednym z mieszkań na os. Wyszogrodzka w Płocku znaleziono ciała trójki dzieci z ranami ciętymi szyi. "Jedna z osób nie mogła się skontaktować z chłopcem, który miał przebywać w tym mieszkaniu. Po otwarciu lokalu ujawniono ciała trójki dzieci. Na miejscu pracują prokurator, policjanci, którzy określą przyczynę oraz okoliczności zdarzenia. Na prośbę policji strażacy patrolują brzegi Wisły w poszukiwaniu samochodu i mężczyzny, który prawdopodobnie ma związek z tym zdarzeniem" - powiedział Katolickiemu Radiu Diecezji Płockiej st. kpt. Edward Mysera, oficer prasowy komendanta miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Płocku.
Chłopcy mieli od 7 do 17 lat. Gdy służby weszły do mieszkania, nie zastały w nim osób dorosłych.
"Dzisiaj tuż przed godz. 11 otrzymaliśmy informacje o znalezieniu w jednym z domów jednorodzinnych na osiedlu Wyszogrodzka ciał trzech chłopców w wieku od 7 do 17 lat. Na miejscu trwają intensywne czynności pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Płocku. Potrwają one wiele godzin” - przekazała w środę po południu podkom. Marta Lewandowska, oficer prasowy płockiej policji.
red. /KRDP