Gromkie "Vivat Iesus! Totus tuus!" wielokrotnie rozlegało się w sanktuarium Bożego Miłosierdzia i w katedrze, gdzie Rycerze Jana Pawła II przez trzy dni przeżywali ogólnopolskie rekolekcje.
Niemal połowa Rycerzy Jana Pawła II, którzy są w świecie, przyjechała na ogólnopolskie rekolekcje do sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Płocku.
Niepowtarzalny był widok i przejmujące nabożeństwo Drogi Krzyżowej, którą odprawiła ta półtysięczna rzesza mężczyzn ubranych w czarne mantule z papieskim herbem, klęcząca na ulicy, całująca krzyż, odważnie i głośno modląca się na ulicach Płocka. Wielu z nich towarzyszyły ich żony. Z dużym krzyżem, modląc się, przeszli oni z seminarium duchownego do katedry. Na Tumskim Wzgórzu spotkał się z nimi na Mszy św. biskup Mirosław Milewski, który dokonał promocji części z nich na kolejny stopień rycerski, którym jest patriotyzm. Wymowny był moment, gdy przed Mszą św. wszyscy zgromadzeni w katedrze odmówili modlitwę "Oto za chwilę przystąpię do ołtarza Bożego…", którą zazwyczaj odmawiają w zakrystii ministranci i ksiądz przed rozpoczęciem liturgii. Tu wybrzmiała ona głośno i dobitnie w całej katedrze. Mężczyźni promowani na kolejny rycerski stopień złożyli ślubowanie, a następnie biskup nałożył im ryngraf z wizerunkiem Matki Bożej. W katedrze wielokrotnie rozlegało się gromkie "Vivat Iesus! Totus tuus!".
- Jestem bardzo wzruszony spotkaniem z waszą wspólnotą. Dobrze, że jesteście, i że umacniacie kulturę christianitas w tych pogmatwanych czasach. Dobrze, że zwracacie się do św. Jana Pawła II. Niech was prowadzą ewangeliczne i papieskie słowa "Nie lękajcie się" – mówił biskup Milewski.
Nauki rekolekcyjne głosił chrystusowiec ks. Paweł Bortkiewicz, który zwracał uwagę na wewnętrzną zależność między prawdą i wolnością. – Kto naprawdę odkrywa Chrystusa, powinien się z Nim dogłębnie związać aktem wolności. Chrystus jest prawdą, a więc Jemu warto oddać nawet swoją wolność, aby stać się wolnym. Taki jest fundament autentycznej wiary. To była ważna część nauczania św. Jana Pawła II, że prawda czyni człowieka wolnym – mówił ks. Bortkiewicz.
Stojący na czele stowarzyszenia Krzysztof Wąsowski mówił w Płocku o prężnie rozwijanym się stowarzyszeniu, które oprócz Polski działa także w Kanadzie, Ukrainie, Francji, Hiszpanii, zaś wkrótce powstanie wspólnota w Filipinach. Trwają przygotowania do powołania kolejnej grupy na Madagaskarze. Najmłodszy kadet ma 6 lat, zaś najstarszy rycerz – 93 lata.
- Wielu płocczan pytało mnie w tych dniach, co robimy dla Ukrainy? Bardzo konkretnie: zbieramy pieniądze na karetki pogotowia, zgromadziliśmy już kilka ton leków, żywności i ubrań. Wśród nas jest obecny mały Franek, syn rycerza z Ukrainy. Czeka na swego tatę, który wraca z Kijowa. Chciałby i on być żołnierzem, ale wie, że na razie musi się uczyć. Ponieważ jedna z naszych prowincji znajduje się w Ukrainie, na znak jedności z pogrążonym w wojnie kraju na sztandarach rycerstwa obecnych w Płocku zawiesiliśmy czarne wstęgi – mówił Krzysztof Wąsowski.
W programie trzydniowego spotkania znalazły konferencje i Msze św., spektakl teatralny "Sekretarka", przyjęcie nowych członków i Droga Krzyżowa ulicami miasta. Co ciekawe, niektóre modlitwy jak Różaniec czy Anioł Pański odmawiano po łacinie. Wielu rycerzy przyjęło szkaplerz, a wszyscy dokonali zawierzenia swego stowarzyszenia Bożemu Miłosierdziu.
Jednym z ważniejszych wydarzeń trzydniowych rekolekcji była Droga Krzyżowa ulicami Płocka. - Stajemy przy krzyżu, ponieważ nie możemy zapomnieć, że cena naszego zbawienia była i ciągle jest realna, że za moją i za naszą wolność od grzechu Bóg zapłacił męką i krwią; że dla mnie i dla mojego ocalenia był pojmany, związany, bity, opluty, ubiczowany, publicznie wyszydzony, obnażony, wleczony przez miasto w najgorętszej porze upalnego dnia; że został wreszcie rozciągnięty na dwóch belkach drzewa, że jego ręce i nogi zostały wbite w drzewo gwoździami, że na tym drzewie miał cierpieć nagi i samotny, chłostany wiatrem, słońcem i ludzkimi językami. że w ten sposób spadła na Niego chłosta zbawienna dla nas… - wybrzmiało na początku nabożeństwa na seminaryjnym dziedzińcu.
"Totus tuus – cały Twój… Bóg to nam powiedział pierwszy. Pierwszy pokazał, co to znaczy…" – tak rozpoczynały się kolejne rozważania przy 14 stacjach, które odczytywali klerycy płockiego Wyższego Seminarium Duchownego.
Stowarzyszenie katolików świeckich, jakim jest Zakon Rycerzy Jana Pawła II powstało w 2011 r. Dziś skupia 1200 członków, z czego w Polsce najprężniejszą wspólnotą jest komandoria płocka obejmująca teren naszej diecezji. - Wierzymy, że iskra Bożego Miłosierdzia, która wyszła z Płocka, zapaliła i nas do świadectwa i aktywności w Kościele i otaczającym świecie, w myśl nauczania św. Jana Pawła II – mówi prowincjał Janusz Paczkowski, który stoi na czele Rycerzy Jana Pawła II w Polsce, a wcześniej był odpowiedzialny za tę wspólnotę w diecezji płockiej.