Nowy zarząd Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Diecezji Płockiej chce zintensyfikować swoje działania i zawalczyć o młodych, którzy w ostatnim czasie częściej popadają w marazm i stagnację.
Pod koniec roku zmieniły się władze KSM w diecezji. Biskup Piotr Libera powierzył funkcję prezesa stowarzyszenia płońszczance Julicie Więcław - studentce matematyki na UKSW w Warszawie, która od 7 lat działa we wspólnocie przy parafii św. Michała Archanioła.
Jej kandydatura była przemyślaną, choć jak sama przyznaje, dość spontaniczną decyzją. Nowa prezes nie snuje odległych planów, ale chce skupić się na najważniejszej jej zdaniem potrzebie stowarzyszenia: odbudowaniu silnej wspólnoty w parafiach poprzez wyrwanie młodych ludzi z marazmu i niechęci, w które popadli w ostatnim czasie.
– Przez pandemię spotkania były utrudnione, a wręcz niektóre oddziały nie spotykały się w ogóle. Także czarne marsze i inne przykre wydarzenia dodatkowo zniechęcają młodych do Kościoła. Chciałabym, aby to się zmieniło, abyśmy na nowo poczuli potrzebę bycia we wspólnocie i odkryli siłę jaka z tego płynie. Potrzebujemy solidnej formacji i wiedzy, aby umocnić wiarę – przekonuje.
Płońszczanka zauważa także, że w przeciwieństwie do wielkomiejskiej rzeczywistości grupy w małych miastach diecezji są mniej anonimowe, łatwiej się poznać, zachęcić do formacji.
– Mnie najpierw przyciągnęli ludzie, ich świadectwo życia, sposób zachowywania się. Dopiero potem poznałam wspólnotę, która tak ich uformowała – opowiada Julita, dodając, że w KSM można się bardzo wszechstronnie rozwijać i usystematyzować wiedzę na temat aktualnych i ważnych problemów młodego Kościoła, np. obrony życia.
W realizacji zamierzeń nową prezes wspierać będą osoby z zarządu. Najbliższe dwa lata, bo tyle potrwa kadencja, będą dla nich wyzwaniem i sprawdzianem.
W diecezji mamy 12 oddziałów skupiających łącznie około 150 młodych osób, które chcą aktywnie uczestniczyć we wspólnocie i misji Kościoła.
Pierwsze wspólne spotkanie ma odbyć się w lutym.