Spotkania przy skwerze im. Jana Pawła II, które zorganizowano 4 i 5 grudnia, upływały w atmosferze nadchodzących świąt.
W pierwszy grudniowy weekend nasielszczanie powrócili do tradycji jarmarków i targów, które kiedyś odbywały się tu regularnie, co najmniej od XVI wieku. W mieście organizowano wówczas trzy jarmarki: na św. Wojciecha, św. Jakuba Apostoła i św. Barbarę.
- Nasze grudniowe spotkanie jest powrotem do tych tradycji, które przed laty były w Nasielsku. Mamy coraz mniej okazji do kontaktu ze sobą, nie tylko przez COVID-19. Dbajmy o siebie, ale również o nasze relacje z ludźmi. Potrzebujemy takich spotkań. One integrują, zbliżają i motywują do dalszego działania. Cieszmy się swoją obecnością i bądźmy szczęśliwi, nie tylko na zewnątrz - mówił burmistrz miasta Bogdan Ruszkowski, który uroczyście otworzył świąteczny jarmark.
Mieszkańcy, którzy tak licznie odwiedzali skwer im. Jana Pawła II, mają nadzieję, że to spotkanie na stałe wpisze się w miejski kalendarz. Ogromne zainteresowanie świątecznymi atrakcjami dowodzi, że pomysł był trafiony. - Miło jest posłuchać kolęd, napić się ciepłej herbaty z sąsiadami, porozmawiać, po prosu ze sobą pobyć. Tak mało mamy teraz okazji do spotkań. Mało mamy czasu być dla innych, dla rodziny, a takie inicjatywy sprzyjają zacieśnianiu więzi - przekonywała pani Maria, która zabrała ze sobą wnuki.
Kramiki wystawców oferowały ozdoby, ceramikę, zabawki, dekorowane pierniki, biżuterię, herbaty, syropy, kiszonki, chałwy, oleje, miody i wiele innych. Wśród barwnych stoisk na uwagę zasługiwały namioty specjalistów, m.in. poradni psychologiczno-pedagogicznej czy przychodni wspierającej rehabilitację i integrację sensoryczną, gdzie każdy miał możliwość porozmawiać i wziąć udział w kreatywnych warsztatach dla dzieci i rodziców.
Na odwiedzających nasielski skwer w sobotę 4 grudnia czekały nie tylko stoiska wystawców, ale także bogata oferta wydarzeń kulturalnych, tworzona z myślą o najmłodszych uczestnikach. Dzieci z zainteresowaniem obejrzały spektakl teatralny "Tajemnicze przypadki św. Mikołaja", uczestniczyły w konkursach prowadzonych przez grudniowy kostiumowy duet: Zimę i Szrona. Wśród atrakcji nie zabrakło szczudlarzy - aniołów sypiących srebrnym pyłem, możliwości spotkania ze św. Mikołajem i przejażdżki karuzelą.
Młodzi wolontariusze z pobliskiego liceum wykorzystali spotkanie w szczytnym celu, zachęcając spacerujących do wsparcia zbiórki na leczenie ich kolegi Mikołaja, który zmaga się z białaczką.
Sobotni wieczór zakończyło kolędowanie z chórem "Lira", który w tym roku świętował jubileusz 95-lecia istnienia.
W niedzielę można było jeszcze dokończyć świąteczne zakupy na stoiskach wystawców, a także spróbować kuchni żydowskiej, gruzińskiej czy meksykańskiej.
- Śnieżna sceneria, dekoracje, spotkania i rozmowy. Nasz jarmark pełen jest światła i ciepła nadchodzących świąt. Niech to spotkanie da nam moc i radość na kolejne grudniowe dni - życzyli wszystkim prowadzący spotkanie konferansjerzy.