Jedna z liczniejszych w ostatnich latach grup młodych mężczyzn przez trzy dni poznawała seminarium i rozeznawała swoje powołanie.
Bardzo mi się tu podoba, bo mogę znaleźć wiele ciszy i spokoju, których bardzo mi brakuje w codziennym życiu – mówił jeden z uczestników.
– Wielu z nich chce tu powracać, aby szukać Boga, głębiej wejść w ducha modlitwy i wspólnoty, rozeznając przy tym swoje powołanie. Nawet jeśli nie wybiorą w przyszłości drogi ku kapłaństwu, to doświadczenie duchowe pomoże im mądrzej i roztropniej wybrać właściwą drogę – mówi ks. Radosław Zawadzki, diecezjalny duszpasterz ds. powołań, który wraz z klerykami zorganizował listopadowe rekolekcje.
Ich uczestnicy otrzymali m.in. różańce, aby na nich się modlić o właściwe życiowe wybory, i odnowili chrzcielne przyrzeczenia, aby pamiętać o swojej chrześcijańskiej tożsamości "syna, ucznia i ojca", na wzór św. Józefa – taki był temat ich trzydniowych rozważań.
– Nawet trudne doświadczenia życia mogą być dla nas pomocą w wewnętrznym rozwoju, a nie przeszkodą. Mogą nam pomóc w formowaniu naszego charakteru i osobowości, otwierając nowe perspektywy życia. Tam, gdzie przez nasze błędy i grzechy wydaje się, coś się kończy, Bóg w sercu człowieka, który wierzy, chce rozpocząć coś nowego – mówił ks. rektor Marek Jarosz. Przestrzegał też uczestników rekolekcji, aby nie trzymali się tylko swoich planów na życie. – Pozwólcie, aby Bóg wszedł między wasze marzenia, może czasami coś w nich zmienił i poprowadził was dalej, niż wyście sobie zaplanowali – zachęcał 18 młodych mężczyzn.
Uczestnicy rekolekcji – uczniowie szkół średnich i studenci – przyjechali z różnych miejsc diecezji, m.in. z Proboszczewic, Rościszewa, Żuromina, Słupi czy Płońska. – Do przyjazdu tu zachęcił nas ksiądz. Jesteśmy ministrantami i po raz kolejny postanowiliśmy przybyć razem do Płocka – powiedzieli niektórzy z nich.
– To są tacy młodzi ludzie, którzy cenią sobie wspólnotę, to szczególne miejsce, jakim jest seminarium, chcą więcej czasu spędzić na modlitwie, wysłuchać konferencji duchowej i świadectwa. Przy okazji nawiązują się między nimi i klerykami znajomości, które później są podtrzymywane przez media społecznościowe. Te relacje z seminarium są również jednym z rekolekcyjnych owoców – dodaje ks. Radosław Zawadzki.