Do parafii Chrystusa Zbawiciela wprowadzone zostały relikwie świętego libańskiego mnicha.
Wprowadzenia relikwii św. Szabrela do najmłodszej przasnyskiej wspólnoty parafialnej dokonał ks. kan. Piotr Grzywaczewski, kanclerz Kurii Diecezjalnej Płockiej, który przewodniczył także uroczystej Mszy św. Relikwie pierwszego stopnia zostały przywiezione z sanktuarium w Annaja w Libanie przez ks. Romualda Ciesielskiego, proboszcza parafii Chrystusa Zbawiciela w Przasnyszu i grupę wiernych, którzy udali się tam w tym roku z pielgrzymką. Jej uczestnicy ufundowali też relikwiarz w kształcie libańskiego drzewa cedrowego.
Postać libańskiego świętego przybliżyła Małgorzata Kurzajewska, która uczestniczyła we wspomnianej pielgrzymce jako przewodnik. Św. Szarbel, Jusuf Machlu, maronicki mnich i pustelnik żył w latach 1828-1898. - Co w jego życiu uderzało? Gorliwość, sumienność, obowiązkowość, ale przede wszystkim dziękczynienie, wielogodzinne dziękczynienie po Mszy św. - mówiła pani Małgorzata. Zwróciła też uwagę, że ten wielki orędownik za życia był znany przez bardzo nieliczne grono osób, a po śmierci poznał go cały świat. Stało się tak za sprawą tysięcy cudów, uzyskiwanych przez modlących się za jego wstawiennictwem ludzi. Dla zilustrowania tego odczytane zostały dwa świadectwa uzdrowionych osób.
Osobę św. Szarbela przybliżył też w kazaniu ks. Piotr Grzywaczewski. Zwrócił uwagę, że ten odległy od nas geograficznie i obrzędowo, a także oryginalny i tajemniczy święty, okazuje się bardzo skuteczny jeśli chodzi o wstawiennictwo, wypraszanie potrzebnych łask i niezwykłych darów, a nawet cudów. - Od dzisiaj na stałe złączy on z tą parafią swoją duchową obecność oraz obejmie opieką waszą wspólnotę i miasto, wasze rodziny, domy, wasze serca, waszą codzienność. To potężny, niezwykły impuls i wyróżnienie. Wielki dar, ale też potężne zadanie i odpowiedzialność dla was - wzór i przykład z woli Bożej dany i nam zadany - akcentował ks. kanclerz. Podjął również refleksję nad sensem kultu relikwii w ogóle. - Każdy wierzący człowiek chce jakby dotknąć, zobaczyć heroicznego naśladowcę Chrystusa, który nieprzeciętnie naśladował swojego Mistrza i heroicznie służył swoim bliźnim - tłumaczył kaznodzieja. Wyjaśnił, że stąd bierze się całowanie, dotykanie i oglądanie relikwii, co, jak wyjaśniają teologowie, stanowi jakby pas transmisyjny ułatwiającym nam przekazywanie świętym w modlitwie wnętrza naszych serc, próśb i trosk. - Poprzez relikwie chcemy nawiązać bardziej osobisty, bezpośredni kontakt z danym świętym, dotknąć świętego, jego życia, jego przesłania - przekonywał ks. Piotr.
- Czy w tym dzisiejszym świecie, który wręcz pompuje w nas jedynie egoizm, wygodę, konsumpcję, przebojowość za wszelką cenę, często wręcz niemoralne wykorzystanie ludzi i okazji wokół nas, czy w takim świecie, który zapomina też o Bogu, oddala się od Niego, umiesz jeszcze i chcesz, i czy próbujesz wejść w inną logikę - naśladować Pana, słuchać Jego głosu? - pytał duchowny.
Na zakończenie Eucharystii jej uczestnicy modlili się Litanią do św. Szarbela. A następnie księża udzielili błogosławieństwa olejami libańskiego świętego.
Uroczystość uświetnili rycerze Zakonu św. Jana Pawła II. Jak poinformował ks. proboszcz Romuald Ciesielski, w każdy trzeci piątek miesiąca w parafii Chrystusa Zbawiciela odprawiana będzie Msza św. i nabożeństwo ku czci św. Szarbela, połączone z modlitwą o dar uzdrowienia.
W najmłodszej przasnyskiej wspólnocie parafialnej znajdują się już relikwie św. Jana Pawła II oraz świętych Franciszka i Hiacynty Marto z Fatimy.
Wojciech Ostrowski