Pochodząca z Sadłowa Natalia Zdrojewska, przygotowując projekt dyplomowy na kierunku sztuki społeczne na Uniwersytecie Warszawskim, chce ocalić pamięć o Pustych Nocach.
Tradycja dwóch lub trzech spotkań modlitewnych przy trumnie z ciałem zmarłego, wystawionej w jego domu, była praktykowana w Sadłowie i okolicach jeszcze w latach 2010–2015. Żałobne czuwania do dnia pogrzebu, rozpoczynające się późnym wieczorem, po obrządku, na które schodzili się niemal wszyscy mieszkańcy wioski, były czasem wspólnego odmawiania modlitw i śpiewu tzw. pieśni pustonocnych (do lat 80. ubiegłego wieku). Pokolenie, do którego należy Natalia Zdrojewska, zaledwie otarło się w dzieciństwie o tę tradycję albo w ogóle nie miało z nią styczności. Młoda sadłowianka, która obecnie studiuje i pracuje w Warszawie, wspomina, że uczestniczyła w Pustych Nocach jako pięcioletnie lub sześcioletnie dziecko.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Agnieszka Małecka