Parafia pw. św. Jana Pawła II w Pułtusku świętowała wraz z biskupem płockim Piotrem Liberą 10. rocznicę powstania.
Zbiegły się ze sobą dwie ważne papieskie rocznice, w Watykanie i Pułtusku: 10. rocznica beatyfikacji Jana Pawła II i 10. rocznica powstania parafii, której patronem jest papież Polak.
Owoce tej wspólnoty są namacalne i za nie dziękowano 2 maja, w czasie Mszy św. pod przewodnictwem biskupa Piotra Libery, który 10 lat temu erygował nową parafię. O tych owocach mówił biskup w homilii a także zaproszeni goście. Ich plastycznym wyrażeniem był tegoroczny grób Pański, który można było podziwiać w nawie bocznej świątyni.
"My także cię prosimy: parafii naszej strzeż, ta nosi twoje imię, niech wiarą żyje też" - śpiewano w pieśni ku czci św. Jana Pawła II na rozpoczęcie liturgii.
- Choć parafia ma zaledwie 10 lat, to jednak to miejsce jest naznaczone historią i ma ogromne znaczenie dla polskiej kultury i nauki. Tu zatrzymywali się polscy królowie: Anna Jagiellonka, Stefan Batory, Zygmunt III, Władysław IV. To oni składali tu swoje dary i cenne relikwie. Tu uczyli księża Jakub Wujek i Piotr Skarga, tu uczył się najwybitniejszy polski poeta języka łacińskiego, którego wykłada się w wydziałach neofilologicznych całego świata - Kazimierz Maciej Sarbiewski. Tutaj właśnie uczył się być poetą. Po jezuitach przyszli to benedyktyni z najstarszego ich opactwa na Mazowsza w Płocku. Ta historia i spuścizna św. Jana Pawła II to wielkie zobowiązanie dla tej młodej pułtuskiej parafii - mówi prof. Radosław Lolo.
- Jestem świadkiem, jak powstawała ta parafia i jak trudne miała początki. Było to kościół niedoposażony, ale z czasem zobaczyłem świątynię pełną ludzi, także stojących na zewnątrz. Widziałem tu ludzi adorujących Najświętszy Sakrament całą noc, ale widziałem też proboszcza, który ze łzami w oczach zamyka kościół przed wiernymi z powodu pandemii. Widziałem ludzi stojących na straży świątyni podczas groźnych manifestacji. Widziałem tu ludzi modlących się przez łzy, ale także płaczących ze szczęścia, bo zawarli sakramentalny związek małżeństwa. Po prostu, widziałem coś, o czym się dziś mówi: że na to nie pora ani czas, ani miejsce, ani moda. Widziałem, jak rodzi się tutaj wspólnota ludzi wierzących - mówił profesor w swym świadectwie.
W homilii bp Libera przywołał słowa XIX-wiecznego badacza Mazowsza, Hipolita Gawareckiego, który napisał, że kościół świętych apostołów Piotra i Pawła "prawdziwą jest ozdobą Pułtuska, a jeżeli troskliwość [o niego nie ustanie], długo będzie jeszcze miejscem oddawania czci przynależnej Najwyższemu; wnuki wnuków [obecnego] pokolenia cieszyć się widokiem jego i miłosierdzia Pana Zastępów dla siebie przed ołtarzami jego wzywać będą".
- To na waszych oczach - oczach owych "wnuków wnuków", którzy tworzycie tutaj rodzinę parafialną pod wezwaniem św. Jana Pawła II - przepowiednia Gawareckiego spełnia się: powstała parafia, świątynia pięknieje, a przede wszystkim żyje: żyje codzienną Eucharystią, żyje wiarą, nadzieją i miłością swoich członków, żyje oddaniem waszych kapłanów, żyje przez wasze grupy parafialne, wspólnoty i ruchy - mówił biskup Piotr. I podkreślał:
Kościół pragnie być i jest przede wszystkim wspólnotą Boga z ludźmi i między sobą. (...) Owszem, socjologowie będą obliczać, ile osób do Kościoła należy, jakie są jego wpływy, czy jest otwarty czy zamknięty, progresywny czy konserwatywny, czy jest soborowy czy nie. Wielu kolejny raz będzie wieszczyć jego koniec, bo "grzeszni księża i biskupi", bo coraz mniej powołań, bo przez pandemię ludzie przestają chodzić na Mszę… Ile już razy słyszałem, począwszy od lat mojej służby w jednostce kleryckiej w Bartoszycach, że Kościół się kończy? Ile razy? Chrystus, mówiąc do nas tydzień temu, że jest Dobrym Pasterzem, a my wszyscy - owcami, mówiąc dzisiaj – że jest Winnym Krzewem, a my wszyscy latoroślami, naucza, że w Kościele nie liczą się statystyki, nie liczą się przepowiednie "zwiastunów nieszczęścia" czy ich "antykościelnych suflerów", lecz wszczepienie w Chrystusa – Winny Krzew, życie w Nim i z Nim, przyjmowanie Jego słowa, które nie przeminie, i Najświętszego Ciała, naśladowanie Go w codzienności i składanie "czytelnego świadectwa". Taki Kościół nie musi też tęsknić za demokracją, nie musi bać się statystyk. Takiemu Kościołowi nie potrzeba wielkich reform, ale więcej świętości, zwłaszcza jego sług, więcej głębokiej liturgii, więcej modlitwy, więcej milczenia, zdecydowanie więcej adoracji i kontemplacji, więcej solidarności z ubogimi, więcej świadomości misji. Potrzeba Kościołowi mniej podkreślania różnic ze światem, z innymi wyznaniami, religiami, a więcej szukania tego, co nas łączy. Dodam do tego wszystkiego jeszcze jedno: Kościołowi bardzo potrzebna jest zdrowa, piękna parafia.
O przeżywanym jubileuszu parafii i jego znaczeniu dla miasta i okolicy mówił w czasie uroczystości w dawnym kościele szkolnym Wojciech Gregorczyk, burmistrz Pułtuska. - Łączy nas wiara, tradycja i umiłowanie małej ojczyzny - akcentował włodarz miasta.
Uroczystość była transmitowana przez Katolickie Radio Diecezji Płockiej.
Parafia pw. błogosławionego (dziś świętego) Jana Pawła II została erygowana przy dawnym kościele szkolnym w Pułtusku 21 czerwca 2011 r., zaledwie półtora miesiąca po beatyfikacji papieża Polaka. Z woli biskupa Piotra Libery jest więc, obok kościoła w parafii Matki Bożej Fatimskiej w Ciechanowie, jednym z pierwszych dwóch upamiętnień w diecezji płockiej wyniesionego do chwały ołtarzy Jana Pawła II.
Pierwszym proboszczem piątej w Pułtusku parafii, powstałej z parafii kolegiackiej św. Mateusza i św. Józefa, został ks. Sławomir Stefański. W tym samym roku 2011, 16 października wprowadzono do kościoła parafialnego relikwie patrona, a w 2013 r. Szkole Podstawowej w Płocochowie, na terenie parafii, nadano imię papieża Wojtyły. Młodą wspólnotę nawiedził w czerwcu 2015 r. obraz Matki Bożej Jasnogórskiej, a trzy miesiące później - krzyż i ikona Matki Bożej Salus Populi Romani towarzyszące Światowym Dniom Młodzieży.
Choć parafia jest młoda, to jednak świętowała dwa ważne, okrągłe jubileusze: 450. rocznicę przybycia do Pułtuska jezuitów i 300. rocznicę poświęcenia obecnego kościoła. Młoda wspólnota doczekała się już pierwszych powołań: misyjnego i do kapłaństwa.
W parafii działa 11 wspólnot: ministranci, dorośli lektorzy, chór parafialny, zespół muzyczny, schola dziecięca, Zakon Rycerzy Jana Pawła II, trzy kręgi Domowego Kościoła, koła różańcowe - w tym koło rodziców modlących się za dzieci, Laboratorium Wiary, męski Różaniec i grupa adoracyjna.
W ciągu dekady w parafii wykonano następujące prace materialne: odnowienie elewacji ścian kościoła i ogrodzenia, wymiana okien i drzwi w kościele, remont prezbiterium, montaż ogrzewania ławek, wymiana nagłośnienia w kościele, generalny remont zakrystii, doposażenie kościoła w szaty i paramenty liturgiczne, doświetlenie kościoła, zakup nowych organów elektronicznych vi wyświetlaczy pieśni, montaż monitoringu i instalacji alarmowej, a także bieżące remonty i wymiana okien w domu parafialnym.