Bp Mirosław Milewski mówił w Wigilię Paschalną: - Dzisiejsza Noc ukazuje zwycięzcę - zmartwychwstaje Odkupiciel.
- Jezus Chrystus jest osią wszystkich sporów świata, a walka duchowa, która działa się i dzieje współcześnie, toczy się między Jego wybraniem a odrzuceniem - akcentował w homilii podczas obchodów Wigilii Paschalnej bp Mirosław Milewski.
Za słowami wiersza Karola Wojtyły z 1966 r. zauważył, że noc czuwania przy Grobie Pana to szczególny moment walki rozpaczy z nadzieją, dobra ze złem. W niej znajdują swe odzwierciedlenie wszystkie walki, toczone w dziejach, także tu i teraz.
- Przedziwnym zrządzeniem Opatrzności żyjemy w czasach niespokojnych. Drugi rok zmagamy się z pandemią, męczą nas ograniczenia - także w kościele, słyszymy o chorobie kogoś znajomego, bliskiego, czasem o czyjejś śmierci. Żyjemy w czasach niespokojnych, w których nawet na ulicach toczy się walka między tymi, którzy identyfikują się z czerwonym piorunem, rysowanym nieraz na kościołach, z tymi, którym bliższe jest czerwone serce narysowane na dłoni. Toczy się nieustannie walka polityczna, spory niestety stały się jakby naszą codziennością. Niespokojny jest także czas Kościoła, który zmaga się z grzechami niektórych duchownych, niszczących wiarygodność Ewangelii - mówił w homilii bp Mirosław Milewski, wskazując, że sednem tych wszystkich sporów jest Wielka Noc Zmartwychwstania.
- Sercem wszystkich walk świata jest duchowa wojna, która toczy się na naszych oczach, której emanacją są wszystkie znane nam konflikty i kłótnie. Karol Wojtyła, w cytowanym wierszu, pytał retorycznie: "Wszystkie one [tej Nocy] czy tracą swój sens? Czy go wtedy właśnie zyskują?" - zauważył w homilii wielkosobotniej biskup pomocniczy diecezji płockiej.
Bp Milewski mówił także, że Wielka Noc pokazuje prawdziwego zwycięzcę tej duchowej wojny - Zmartwychwstałego Odkupiciela. - Nikt ani nic nie jest w stanie Go pokonać. Wszystkie walki, na które patrzymy na co dzień, to pojedyncze bitwy, które czasami Jezus wydaje się przegrywać. Tak samo było w Wielki Piątek. Wydawało się, że przegrał. Ale po Wielkim Piątku jest Wielka Noc Zmartwychwstania - mówił.
Wskazując na moment odnowienia przyrzeczeń chrztu św. w wielkosobotniej liturgii, w którym wyrzekamy się szatana i wyznajemy wiarę w Trójjedynego Boga, podkreślił, że ten czas powinien być momentem zmartwychwstania każdego z nas. W homilii zachęcił, aby przylgnąć do Jezusa i nie obawiać się codziennej walki.
Uroczystej liturgii koncelebrowanej, podczas której zabrzmiało po raz pierwszy od Środy Popielcowej radosne Alleluja, przewodniczył biskup płocki Piotr Libera. Wigilia Paschalna była sprawowana z udziałem wiernych, lecz w reżimie sanitarnym, a jej transmisję prowadziło Katolickie Radio Diecezji Płockiej. Śpiewy podczas wielkosobotniej celebracji wykonał Chór Pueri et Puellae Cantores Plocenses.
am