– Ikony to pasja i miłość mojego życia – mówi Małgorzata Załoga-Popielarska z Przasnysza. Obrazy sakralne tworzy już od prawie 30 lat.
Żartuje, że ta pasja „wyśniła się jej”. – Kiedy byłam w klasie maturalnej, często śniły mi się kościoły z pustymi ścianami. Po latach przypomniałam sobie te sny i zestawiłam ze swoją drogą zawodową – opowiada ikonopisarka. Kiedy zastanawia się, dlaczego zajęła się właśnie ikonami, z jednej strony ma wrażenie, że stało się to jakby przypadkiem, a z drugiej wydaje jej się, że Pan Bóg miał w tym swój plan...
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Wojciech Ostrowski