Z cienia bocznych ołtarzy i kościelnych polichromii wychodzi św. Józef. Jak się okazuje, w wielu parafiach ten wyjątkowy święty konkretnie inspiruje do modlitwy i czynu.
W diecezji płockiej jest 10 parafii pw. św. Józefa: farna w Ciechanowie, farna w Makowie Mazowieckim, na "wzgórzu Miłosierdzia" w Płocku, w Pułtusku, Zakroczymiu, Pokrzywnicy k. Pułtuska, Rościszewie k. Sierpca, Sarnowie k. Żuromina, Siecieniu k. Płocka i Syberii k. Żuromina. Szczególnymi miejscami kultu oblubieńca Najświętszej Maryi Panny są również kościół parafii pw. Świętej Rodziny w Mławie i sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Oborach, a także kościół Mniszek Klarysek Kapucynek w Przasnyszu.
O tych miejscach piszemy od miesiąca w cyklu "Józefowe miejsca w diecezji", który na łamach Gościa Płockiego ukazuje się od 21 lutego.
Idąc śladem św. Józefa, możemy odkrywać bogate duchowe tradycje miejsc, w których przez wieki pracowali franciszkanie czy karmelici na terenie diecezji płockiej.
Co ciekawe, najstarszym kościołem św. Józefa w diecezji jest poreformacka świątynia w Pułtusku. Więcej, wydaje się, że obraz czczony tam w głównym ołtarzu, a więc i kult z nim związany, jest nawet starszy, niż ten w Kaliszu, bo sięga roku 1648. Wtedy położono kamień węgielny kościoła, a reformaci zaczęli szerzyć kult św. Józefa.
Jeden z najpiękniejszych wizerunków świętego spotykamy w sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Oborach. Jest on otoczony szczególną czcią karmelitów i pielgrzymów, o czym świadczy srebrna sukienka na obrazie.
W bazylice katedralnej, jak w żadnym innym kościele diecezji, znajdziemy przedstawienia św. Józefa aż w ośmiu odsłonach. Na romańskich drzwiach jest on przedstawiony w scenie Bożego Narodzenia i Ucieczki do Egiptu. W prezbiterium zaś św. Józef jest przedstawiony w sześciu wielkich obrazach, namalowanych 100 lat temu przez Władysława Drapiewskiego.
– Jest to Józef: od młodego mężczyzny w chwili zaślubin z Maryją, do starca w scenie odnalezienia Jezusa w świątyni. W kolejnych obrazach widzimy więc jego drogę życia, dojrzewanie w wierze, wchodzenie w tajemnicę, pracę w Nazarecie, pokorne stawanie z boku i ciche schodzenie ze sceny życia - mówi ks. Stefan Cegłowski, proboszcz katedry.
Dla pokoleń księży, którzy w tym miejscu przyjmują święcenia, św. Józef z tych wielkich obrazów staje się przewodnikiem po drogach wiary, aby brać odpowiedzialność za największe duchowe dary i za ludzi im powierzonych, na miarę Oblubieńca Maryi.
Więcej w najnowszym wydaniu papierowym Gościa Płockiego na niedzielę 14 marca.