W samym sercu Płocka znajduje się miejsce, które wybrał Jezus.
Tu wszystko się zaczęło, tu jest "Betlejem orędzia Bożego Miłosierdzia" - miejsce, w którym przed młodą s. Faustyną stanął Pan Jezus.
Pozornie w tym miejscu nic się nie zachowało po s. Faustynie – ani cela, ani znaczące pamiątki z tamtych lat. Pozostała jednak łaska tego miejsca i duchowe "przedłużenie" jej celi, którą jest kaplica adoracji i konfesjonał.
Sanktuarium znajduje się w samym sercu Płocka, przy Starym Rynku. Ale trzeba być uważnym, aby w hałasie miejskiego placu nie minąć sanktuarium, które mieści się w niczym niewyróżniającej się kamienicy. To takie ewangeliczne paradoksy, które jak w soczewce skupiają się w płockim miejscu objawień. Niewielka, tymczasowa kaplica mieści się tuż przy ulicy i placu, z którego często dochodzą odgłosy muzyki i głośnych imprez.
– Czasami wydaje mi się, że Pan Jezus wybrał "pustynię" na miejsce swoich objawień w Płocku, bo czasami trudno tu dojechać, zaparkować i trudno się skupić na modlitwie, gdy wciąż ktoś przechodzi przez środek kaplicy... A obok tego miejsca przechodzi obojętnie lub bawi się wielu, nie wiedząc nawet, przy jak szczególnym miejscu się znajdują – mówi s. Salwatricze Musiał ze Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia.
– Jest to miejsce przepełnione obecnością Pana Boga, miejsce Jego spotkania z s. Faustyną. Samo miejsce, choć przy hałaśliwym rynku, jest pełne pokoju i modlitwy od rana do nocy. Płock czeka, aby być odkrytym, czeka na swój czas, aby powiedzieć o sobie więcej. To miejsce do odkrycia! Tu wszystko się zaczęło! To miejsce początku – mówi siostra. – Ale nie trzeba myśleć o Płocku tylko w kategoriach wyjątkowości, bo tu Faustyna uświęcała się przez zwyczajną pracę, trudy, przez piekarnię, ogród, kaplicę i celę. Co to znaczy dla nas? Boże Miłosierdzie jest nie do skopiowania, bo przychodzi do nas w sposób niepowtarzalny. Ty musisz podjąć wysiłek, aby zrozumieć, jak się z Nim i z bliźnim spotkać, jak pomóc. Misja tego miejsca to potencjał serca; to ludzie, którzy zabierają stąd skarb – miłosierdzie w życiu, w konkrecie, w czynie – akcentuje s. Salwatricze.
– Wiem, że jest wśród sióstr umiłowanie tego miejsca. Nasze zgromadzenie bardzo sobie ceni pobyt w tym miejscu objawień, "gdzie wszystko się zaczęło". I choć po 90 latach, z tamtych wydarzeń materialnie pozostało niewiele, to jednak świętość i wybranie tego miejsca pozostają nieodwołalne. Tu 22 lutego 1931 r. przed św. s. Faustyną stanął Pan Jezus. To miejsce sama Faustyna uświęciła swoją praca i modlitwą. Z pewnością to wszystko wywarło niezatarty ślad na wspólnocie sióstr w Płocku i na tym miejscu. Stąd promienie z Serca Jezusowego przeniknęły serce s. Faustyny i przeszły na cały świat – mówi s. Róża Wilgat.