Biskup Piotr Libera w Dniu Życia Konsekrowanego modlił się z siostrami pasjonistkami w kaplicy ich domu macierzystego i duchowo łączył się ze wszystkimi wspólnotami zakonnymi diecezji.
Nie w katedrze, jak zazwyczaj, ale w zakonnej kaplicy, z najliczniejszą w diecezji wspólnotą sióstr zakonnych modlił się biskup płocki w święto Ofiarowania Pańskiego.
Na początku liturgii poświęcił gromnice, zaś siostry wraz z przełożoną generalną s. Agnes Jaszczykowską po homilii odnowiły zakonne śluby czystości, ubóstwa i posłuszeństwa. Zwracając się do nich, biskup powiedział:
Wkraczając na ścieżkę życia konsekrowanego, człowiek nie realizuje własnych pomysłów na życie, nie szuka własnych dróg, własnych rozwiązań różnego rodzaju problemów. Nie! Na tej drodze każdy dzień to branie na nowo Jezusa w ramiona i proste pytanie: czego oczekuje od nas Bóg? A potem wysiłek, aby tym Bożym oczekiwaniom, Bożym planom sprostać, aby im podołać.
Biskup przypomniał w homilii słowa papieża Franciszka, że "życie konsekrowane nie jest przetrwaniem, jest nowym życiem. Jest to żywe spotkanie z Panem w Jego ludzie. Jest to powołanie do wiernego posłuszeństwa każdego dnia i do niezwykłych niespodzianek Ducha. Jest to wizja tego, co warto wziąć w ramiona, by mieć radość: Jezusa".
Mówił, że istotą tej formy życia, służby i poświęcenia jest przyjmowanie każdego dnia w ramionach Jezusa, "szukanie w Nim radości, umocnienia, światła, pokoju, nadziei i autentycznego szczęścia". – To dlatego jesteście jak biblijni Symeon i Anna, którzy przyjmując Jezusa, stali się ludźmi spełnionymi. (...) On was przecież zaprasza na wyjątkową drogę wiernego posłuszeństwa, cichej modlitwy i pokornej służby – mówił biskup Piotr.