W Płocku odbył się pogrzeb ks. kan. Romualda Rudzińskiego, emerytowanego proboszcza parafii św. Barbary w Chrostkowie k. Lipna.
Ksiądz Romuald jest w modlitwach wszystkich kapłanów diecezji płockiej, bo każdy z nich za zmarłego współbrata odprawi w tych dniach Mszę św. Oprócz najważniejszego – naszej modlitwy przy ołtarzu – po ks. kanoniku zostaną dzieła materialne i artystyczne, choćby projekty odnowionych kościołów i ołtarzy, bo wiele naszych świątyń wiele mu zawdzięcza – mówił w czasie liturgii pogrzebowej bp Mirosław Milewski.
O zmarłym mówił w homilii ks. dr Jarosław Kwiatkowski, pracownik Kurii Diecezjalnej Płockiej, który pochodzi z parafii Chrostkowo, gdzie przez 25 lat pracował ks. kan. Romuald Rudziński.
– Dziękujemy Bożej Opatrzności za jego posługę, za świadectwo wiary i miłości do piękna w każdej jego formie. Wszystko, co robił, czym żył, było wpisane w służbę pięknu, w którym on, jak nikt inny, oprócz tego, co pociąga oko, ucho, umysł, potrafił zauważyć też ślady Boga – tak, jak jego duchowy mistrz ks. prof. Janusz Pasierb. Projekty ołtarzy, dekoracji, renowacji i budowy kościołów i kaplic rozsianych po całej diecezji świadczą o tej zdolności do uchwycenia Nieskończonego w tym, co tak bardzo ulotne, jak dzieła ludzkich rąk – mówił kaznodzieja.
– Księże kanoniku, wiele by o tym mogła powiedzieć choćby chrostkowska plebania, a jeszcze więcej kościół na malowniczym wzgórzu nad Rudźcem, który ocaliłeś od zniszczenia, powiększyłeś i upiększyłeś najpiękniej jak potrafiłeś i który cię nie zapomni, podobnie jak pamiętać cię będą mieszkający tam ludzie, którzy przez 25 lat korzystali z dobroci i szlachetności twojego kapłańskiego serca. Nie zapomną tego, że zawsze miałeś dla nich czas, że zawsze byłeś gotowy służyć jako szafarz sakramentów i jak dobry sąsiad – po prostu, jak mądry człowiek, który dzieli się dobrym słowem i mądrą radą, kiedy jest o to proszony – podkreślił.
Zwrócił także uwagę na istotę chrześcijańskiego pożegnania z tymi, którzy odchodzą do Domu Ojca. – Na Mszach pogrzebowych lubiłeś, ks. Romualdzie, powtarzać i przypominać myśl zapisaną w Piśmie, że godną i sprawiedliwą rzeczą jest modlić się za umarłych. Pozwól, że – niosąc cię w sercu i w pamięci – będziemy spełniać wobec ciebie często, wielu z nas każdego dnia, ten szlachetny obowiązek modlitewnej łączności... Lubiłeś też mówić, cytując ks. Pasierba, że tak naprawdę w czasie pogrzebu należało by odwrócić perspektywę. Żyjący myślą, że żegnają zmarłego – tymczasem to ten jeden, zmarły dla ziemi, żyje już w pełni, żyje naprawdę, żyje w Bogu, a ci, którzy go żegnają, są umierającymi, czekającymi na swój dzień. Bo tak to w perspektywie Ewangelii, tak to w perspektywie zmartwychwstania wygląda. Ty żyjesz w Bogu. My jeszcze do naszej chwili spotkania z nim zmierzamy. Wierzę, wierzymy wszyscy, że spotkamy się w czasie zmartwychwstania, kiedy dopełni się czas każdego z nas, spotkamy się znowu, aby podziwiać piękno, bo ono na to jest właśnie, by się zmartwychwstało – mówił w homilii ks. Kwiatkowski.
Ks. kan. Romuald Rudziński urodził się w 1936 r. w parafii Dzierzgowo. Ukończył Wyższe Seminarium Duchowne w Płocku i przyjął święcenia kapłańskie w 1960 r. Był wikariuszem parafii farnej w Płocku, w Nowym Mieście, w Płocku-Radziwiu, Staroźrebach i w parafii katedralnej.
Studiował historię sztuki w Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie, uczył w Niższym Seminarium Duchownym w Płocku, pracował w Wydziale Budownictwa Kurii Diecezjalnej Płockiej, a następnie był wicedyrektorem Muzeum Diecezjalnego w Płocku. W 1985 r. został proboszczem parafii Chrostkowo, gdzie pracował do 2009 r. Był kanonikiem honorowym Kapituły Kolegiackiej Pułtuskiej. Potem zamieszkał w Domu Księży Emerytów w Płocku. Ostatnie niemal dwa lata spędził w Domu Seniora "Leonianum" w Sikorzu, gdzie zmarł 9 listopada 2020 r.
Ks. kan. Rudziński przeżył 84 lata, w tym 60 lat w kapłaństwie. Jego trumna została złożona w grobie kapłańskim na cmentarzu zabytkowym w Płocku.
Ponieważ w pogrzebie w Płocku mogła uczestniczyć ograniczona liczba wiernych, zwłaszcza z rodzinnej parafii Dzierzgowo i z parafii Chrostkowo, w tym samym czasie w parafii św. Barbary w Chrostkowie odprawiono Mszę św. żałobną za śp. ks. Rudzińskiego, gdzie przez ćwierć wieku był proboszczem.