Sierpc. Po prostu trzeba działać

Pomagają potrzebującym od 30 lat, pomagają też niemal od początku pandemii - to koło Caritas przy parafii farnej w Sierpcu, którym niezmiennie przez całe trzy dekady kieruje Hanna Wiktor.

Mieli świętować jubileusz dopiero w grudniu, z większym rozmachem, ale rosnące zagrożenie pandemią trochę pokrzyżowało te plany. W rezultacie jubileusz koła i jego prowadzącej odbył się na razie w skromniejszym wymiarze, w parafii pw. Wita, Modesta i Krescencji, przy której działa. To pewnie jedna z nielicznych grup charytatywnych w diecezji, która może pochwalić się takim stażem. Oczywiście ludzie się zmieniają, odchodzą, przychodzą, ale najważniejsze przedsięwzięcia są kontynuowane.

Tę trwałość koło zawdzięcza też prowadzącej Hannie Wiktor, która 30 lat temu podjęła się tej funkcji na prośbę ówczesnego proboszcza parafii farnej ks. prał. Antoniego Majkowskiego. - Ja kocham to, co robię, dlatego tu jestem. Muszę być ciągle w biegu, coś robić, organizować. Ale jeden człowiek nic by nie zrobił. Bez wolontariatu, ludzi przyjaznych Caritas i Kościołowi nie dałoby się rady - przyznaje pani Hanna.

Wspomina m.in. o bardzo dobrej współpracy z MOPS-em i wsparciu kolejnych proboszczów parafii farnej i dyrektorów Caritas diecezjalnej. W liście gratulacyjnym na jubileusz działalności Hanny Wiktor i całego koła obecny dyrektor ks. Szczepan Bugaj napisał m.in.: "Empatia, wrażliwość na potrzeby drugiego człowieka jest niewątpliwym darem, który Pani otrzymała od naszego Stwórcy. Przez trzy dekady z miłości do bliźniego poświęcała Pani swój czas, niosąc pomoc wszędzie tam, gdzie była ona niezbędna. Za te lata, za zaangażowanie w życie środowiska, za życzliwość, przychylność, szacunek i profesjonalizm składam Pani i całemu zespołowi najserdeczniejsze podziękowania".

Tak, przyznaje pani Hanna - z natury energiczna i rzeczowa, było ogromne wzruszenie, gdy na niedzielnej Mszy św. jubileuszowej z życzeniami zjawili się m.in. uczniowie Zespołu Szkół nr 2 - wolontariusze, którzy wspomagają koło, pod kierunkiem Bogusławy Krajewskiej. To taki moment dla każdego społecznika, gdy ma on poczucie, że dobro wraca, tym bardziej, że codzienna praca charytatywna jest ciężka, i bez blasku fleszy. - Nauczyłam się, żeby jakichś negatywnych reakcji i postaw, nie brać pod uwagę, bo inaczej nic by się nie zrobiło. Jednak muszę przyznać, że ogólnie ludzie są wdzięczni i nawet po latach pamiętają, że otrzymali jakąś pomoc - mówi szefowa sierpeckiego koła Caritas, które swój jubileusz tak naprawdę "świętuje" w praktyce - pomagając potrzebującym w czasie pandemii.

Już w czasie pierwszej fali COVID-19 jego członkowie i wolontariusze rozpoczęli akcję pomocową skierowaną do osób starszych, chorych, samotnych. Teraz bierze w niej udział już ok. 50 osób. - Z zachowaniem rygoru sanitarnego pomagamy w zakupie żywności, leków, jesteśmy gotowi posprzątać mieszkanie czy świadczyć w razie konieczności inne usługi pomocowe. Nasi wolontariusze mają własne samochody, więc w razie potrzeby mogą zawieść kogoś czy to do przychodni, czy do urzędu - wyjaśnia szefowa koła Caritas.

W działania włącza się też opiekun koła wikariusz ks. Tomasz Tomczak i wspiera je obecny proboszcz parafii farnej w Sierpcu ks. Sławomir Zalewski. - Cieszymy się też, że w pomoc zaangażowała się lekarz Magdalena Stasiak. Pani doktor udostępniła do kontaktu swój numer telefonu, bo część z naszych podopiecznych czasem potrzebuje porady lekarskiej i wizyty domowej - mówi Hanna Wiktor. Wolontariusze działają z zachowaniem wszystkich środków ostrożności, więc bez konieczności nie wchodzą do mieszkań swoich podopiecznych.


Gdyby ktoś jeszcze potrzebował takiej pomocy na terenie Sierpca, może kontaktować się pod nr. telefonu: 24/ 275 22 33.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

am