W przeddzień liturgicznego wspomnienia bł. ks. Jerzego Popiełuszki na wspólnym dziękczynieniu z bp. Piotrem Liberą spotkali się byli klerycy-żołnierze, księża-żołnierze oraz duchowni funkcjonariusze z diecezji.
Po raz 4. przy wspólnym ołtarzu spotkali się kapłani z diecezji, którzy byli albo obecnie są kapelanami wojskowymi lub którzy w czasach komunistycznych, będąc jeszcze w seminarium, zostali przymusowo wcieleni do specjalnych jednostek kleryckich, aby odbyć dwuletnią zasadniczą służbę wojskową. Taką drogę przeszedł niezłomny ks. Jerzy Popiełuszko - męczennik systemu komunistycznego, a także bp Piotr Libera, który jako kleryk śląskiego seminarium został przydzielony do jednostki w Bartoszycach.
- Ci kapłani jako klerycy zostali wyrwani z seminaryjnej kaplicy i sal wykładowych, zabrani z domu, gdzie miało wzrastać ziarno ich powołania, aby poddać ich próbie. Na próbę ognia, na poligonie najeżonym pokusami i mnożonymi mirażami sowitej zapłaty za zdradę, wystawiono nie tylko ich powołanie i wiarę, ale również uczciwość, wierność prawdzie i wyznawanym ideałom. Dziś ci kapłani są pośród nas, razem ze swoim biskupem, który również takiemu doświadczeniu został poddany. Dziękujemy dobremu Bogu za to, że dał nam wówczas siłę, aby to wszystko zwycięsko przetrwać. To, co miało w nas zabić zaufanie do Boga i do Jego Kościoła, tylko umocniło w nas miłość i wierność do Niego - mówił bp Libera podczas Mszy św.
W homilii hierarcha przywołał również pamięć o tych, którzy odeszli z grona kapłanów-żołnierzy do wieczności. Nawiązał do życiowej postawy śp. ks. Ireneusza Mroczkowskiego. - Raczej nie zdarza się, żeby odejścia tego samego człowieka szczerze żałowały środowiska ustawione po skrajnych stronach naszych polskich sporów. A tak było właśnie w przypadku ks. Ireneusza. Wierzę, że na to, jakim był człowiekiem, na jego zdolności do niepoddawania się w walce z chorobą, wycisnęło swój ślad również to klerycko-wojskowe doświadczenie - wspominał biskup.
- Ocaleje tylko to, co oddajesz Bogu: dzieło wiary, trud miłości, wytrwała nadzieja. Tak, jak ocalała w sercu twoim i moim pamięć o Jego miłości w dniach tamtej, koszarowej próby i jak ocaleje w nas pamięć o tęsknocie za Bogiem w tych dziwnych czasach zarazy - mówił w homilii biskup płocki.
Spotkanie odbyło się w parafii św. Urbana w Baboszewie, gdzie proboszczem jest ks.Stanisław Gutowski, podporucznik rezerwy WP. Spotkanie zakończyły koncert pieśni żołnierskich w wykonaniu orkiestry dętej i baboszewskiego chóru oraz "wojskowa" agapa.