W płockiej farze, tuż obok budującego się nowego sanktuarium - miejsca, gdzie 90 lat temu przebywała św. s. Faustyna, odbył się koncert dedykowany papieżowi Miłosierdzia z udziałem znakomitych artystów.
Gwiazdą tego wieczoru była Dominika Zamara, sopranistka pochodząca z Wrocławia, ale na stałe mieszkająca we Włoszech, gdzie m.in. kształciła głos u wybitnych mistrzów bel canto i gdzie obecnie toczy się jej światowa kariera solistki operowej. Choć polska śpiewaczka występuje w salach koncertowych i operach na całych świecie, to chętnie śpiewa też w przestrzeniach sakralnych, tak jak miało to miejsce w Płocku.
Skąpany w niebieskich i biało-czerwonych światłach płocki kościół farny stał się w sobotni wieczór na przeszło dwie godziny sceną, z której popłynęły dźwięki utworów sakralnych skomponowanych od Bacha po współczesnych twórców. W programie koncertu znalazły się m.in.: Trio Sonata c-moll J.S. Bacha, Stabat Mater Dolorosa Pergolesiego, Missa in honorem Ressurrectionis Domini Nostri Jesu Christi Wacława Lachmana i Ave Maria Cacciniego.
Podczas koncertu, który był retransmitowany w niedzielę przez TVP, miało swoją światową premierę dzieło współczesnego polskiego kompozytora Wiesława Rentowskiego, który mieszka i tworzy w Stanach Zjednoczonych. Było to "Sanctus dla Jana Pawła II". Na koniec równie pięknie zabrzmiała "Barka" w wykonaniu wszystkich wykonawców tego wieczoru: solistów, orkiestry oraz chóru.
W tym muzycznym hołdzie wraz z Dominiką Zamarą wystąpił tenor Sylwester Targosz-Szalonek, absolwent Akademii Muzycznej w Katowicach, pedagog, dyrygent, prezes Fundacji Operetka Śląska i dyrektor muzyczny kilku festiwali. Solistom towarzyszyła Orkiestra "Polsko-Niemiecka Sinfonietta", pod dyrekcją Emiliana Rosiaka. W wykonaniu m.in. kompozycji W. Lachmana wziął udział Chór Męski "Harfa" im. Wacława Lachmana, działający nieprzerwane od przeszło stu lat i prowadzony wiele lat przez swojego patrona. W czasie koncertu zabrzmiało także "Małe Preludium e-moll" N. Bruhnsa, wykonane solo na organach przez Lorenzo Zaggię.
O idei koncertu, który odbywał się z okazji 100. rocznicy urodzin św. Jana Pawła II, nazywanego "Papieżem Miłosierdzia", mówił ks. Tomasz Brzeziński, rektor Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Płocku oraz s. Diana Kuczek, od niedawna nowa przełożona w klasztorze Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia przy Starym Rynku w Płocku. To tam, jak oboje przypomnieli, 90 lat temu przebywała i pracowała św. s. Faustyna Kowalska, i tam, w 22 lutego 1931 r. przyszła polska Święta otrzymała objawienie Bożego Miłosierdzia.
- To były objawienia kluczowe dla całego Orędzia Miłosierdzia, objawienie obrazu, znanego dziś na całym świecie, oraz Święta Bożego Miłosierdzia. Jan Paweł II podczas beatyfikacji s. Faustyny wyraził życzenie, aby te słowa "Jezu, ufam Tobie" widoczne na tylu obrazach naszego Zbawiciela stały się jasnym drogowskazem dla ludzkich serc. To wezwanie jest orędziem nadziei dla każdego z nas. Bo nie ma takiej ciemności, w której człowiek musi się zgubić, jeśli tylko zaufa Jezusowi - zauważyła s. Diana Kuczek.
Jak przypomniał ks. Tomasz Brzeziński, gdy pochodząca z biednej, ale głęboko religijnej rodziny zakonnica Faustyna Kowalska zapukała do płockiej furty, Karol Wojtyła miał 10 lat i właśnie przygotowywał się do rozpoczęcia nauk w państwowym gimnazjum w Wadowicach. - Któż mógł wtedy przypuszczać, że oto tych dwoje niewyróżniających się osób w przyszłości stanie się dumą naszej ojczyzny i całego Kościoła. Że staną się największymi świętymi, znanymi na całym świecie. Że "Dzienniczek" prostej zakonnicy będzie najczęściej tłumaczoną książką świata, a Karol zostanie papieżem, zmieniającym losy świata. I że tych dwoje Bóg wybrał, aby objawić światu ogrom swojego miłosierdzia - powiedział podczas koncertu rektor płockiego Sanktuarium Bożego Miłosierdzia, które wraz ze Stowarzyszeniem "Kapitał Narodu" było głównym organizatorem wydarzenia.
am