W parafii św. Michała Archanioła modlono się za ks. Kamila Kowalskiego, który pod koniec tygodnia wyrusza na swoją pierwszą zagraniczną palcówkę misyjną.
Pandemia zatrzymała ks. Kamila w diecezji. W ostatnim czasie przygotowywał się do posługi na Jamajce, a dwa ostatnie miesiące spędził, pomagając w najstarszej płońskiej parafii, gdzie czekał na wznowienie lotów międzynarodowych. Ostatnia niedziela lipca okazała się również jego ostatnią niedzielą w naszej diecezji. Z początkiem sierpnia ks. Kamil Kowalski wyrusza do Montego Bay, gdzie - jak mówi - "będzie podnosić ludzi z ich biedy duchowej i materialnej".
– Tutaj też potrzebujecie misjonarzy, bo tu też są ludzie, którzy żyją tak jakby Boga nie było. Kościół was potrzebuje. Misjonarze to nie tylko kapłani, ale też ludzie tacy jak wy. Wydaje mi się, że świat potrzebuje chrześcijan, którzy nie będą ograniczać się tylko do osobistej modlitwy w Kościele. Świat potrzebuje ludzi, którzy będą się troszczyć nie tylko o swoje zbawienie, nie tylko o swoją wiarę, ale będą tę wiarę dawać innym. Zachęcam was, abyście mieli w sobie ducha misyjnego. Z wiarą i godnością, przykładem własnego życia przyciągajcie ludzi do Boga – mówił ks. Kowalski w kazaniu i dziękował za świadectwo wiary, które widział i którego doświadczył w płońskiej wspólnocie.
Przez te dwa miesiące płońszczanie zżyli się z przyszłym misjonarzem i nie kryli wdzięczności za jego posługę. – Dziękujemy Bogu za dar twojej obecności. Całą wspólnotą będziemy wspierać cię modlitwą – zapewniali państwo Gołębiewscy, którzy w imieniu wspólnoty parafialnej życzyli kapłanowi siły do realizacji wszystkich misyjnych zamierzeń.
Ksiądz Kamil Kowalski wyjeżdża na misje po sześciu latach kapłaństwa spędzonych w diecezji płockiej: po wikariacie w Zegrzu i Gostyninie oraz po 9-miesięcznym przygotowaniu w Centrum Formacji Misyjnej. Jest pierwszym misjonarzem naszej diecezji skierowanym do pracy na Jamajkę. Na placówce będzie wspierał ks. Wojciecha Szpylmę, misjonarza z diecezji przemyskiej.