W Drobinie trwa żałoba po tragicznej śmierci burmistrza Andrzeja Samoraja.
Miasto jest w żałobie: na rynku rozwieszono flagi państwowe przepasane kirem, a przed siedzibą władz miasta i gminy flagę opuszczono do połowy masztu.
Burmistrz Andrzej Samoraj zginął we wtorek po południu podczas wykonywania prac rolniczych w miejscowości Dobrosielice, gdzie mieszkał i prowadził blisko 70-hektarowe gospodarstwo. Z ustaleń policji wynika, że został przygnieciony przez opryskiwacz.
Miał 43 lata, od sześciu lat był burmistrzem miasta i gminy Drobin. W ostatnich wyborach uzyskał blisko 70-procentowe poparcie, co świadczy o jego dużej popularności w regionie. Był także radnym powiatowym.
"Tragiczna i niespodziewana wiadomość. Z wielkim smutkiem przyjąłem informację o śmierci burmistrza Drobina Andrzeja Samoraja. Młody, pracowity, blisko ludzi i ich spraw. Świetny samorządowiec" – napisał na Twitterze Adam Struzik, marszałek województwa mazowieckiego.
– Drobin już dawno nie miał tak dobrego włodarza, był czuły na ludzką biedę. Zapamiętam go jako bardzo uczciwego i pracowitego człowieka, zaangażowanego społecznie. Gdy był burmistrzem Drobina, nasze miasto wypiękniało – wspominają zmarłego burmistrza mieszkańcy.
Proboszcz parafii ks. kan. Andrzej Kucharczyk podkreśla, że dzięki zaangażowaniu i determinacji Andrzeja Samoraja, nie byłyby tak sprawnie odnawiane cenne renesansowe nagrobki Kryskich w kościele, nie doszłoby tak szybko do ogłoszenia św. Stanisława Kostki patronem miasta.
– Był związany z Kościołem i był członkiem naszej rady parafialnej. Gdy rozpoczynaliśmy jakieś prace przy kościele, on był zawsze aktywny. Jako burmistrz rozpoczął wiele inwestycji w mieście, walczył zwłaszcza o drobińskie szkoły średnie. Miejscowa oświata wiele mu zawdzięcza! Teraz wymownym staje się jeden z jego ostatnich gestów przekazania funduszy z odwołanych z powodu koronawirusa tegorocznych Dni Drobina na służbę zdrowia. Jego ostatnie dzieło to renowacja strażnicy OSP w Drobinie, w której ponownym otwarciu już nie weźmie udziału. Parafia zawdzięcza mu również pomysł, aby w dawnej plebanii urządzić klub seniora i dom dziennego pobytu. Dzieła te pięknie się rozwijają. Andrzej Samoraj kochał rolnictwo, był "Boryną naszych czasów" i przy tej pracy zakończył swe życie – wspomina zmarłego ks. Kucharczyk.
Uroczystości pogrzebowe odbędą się w sobotę o godz. 12 w kościele i na cmentarzu parafialnym w Drobinie.