W uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa i z okazji dnia modlitw o uświęcenie kapłanów biskup płocki pisze do swoich księży.
Czcigodni i Drodzy Bracia Kapłani!
W uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa obchodzimy Dzień Modlitw o Uświęcenie Kapłanów. Powiązanie tego dnia z uroczystością NSPJ uświadamia nam, że nasza osobista świętość polega na naśladowaniu Chrystusa, co dobitnie wyraża prośba: uczyń serca nasze według Serca Twego.
Drodzy Bracia w kapłaństwie, przyjmując z wdzięcznością dar modlitwy Kościoła o nasze uświęcenie czujemy się zobowiązani, aby pomnożyć osobisty wysiłek w pracy nad sobą, chcemy bowiem dorastać do miary daru, który otrzymaliśmy. Dobrze wiemy, że szczególnym wsparciem w budowaniu osobistej świętości jest braterska pomoc innych kapłanów. Papież Franciszek wielokrotnie zachęca nas do duchowego braterstwa między nami i korzystania z pomocy brata kapłana w drodze do świętości. Przywołując List papieża Franciszka do kapłanów w 160. rocznicę śmierci Proboszcza z Ars, kieruję do Was słowa wsparcia i umocnienia na drodze budowania naszej kapłańskiej świętości. Chciałbym, abyśmy w dniu modlitw o nasze uświęcenie jeszcze bardziej rozeznali do czego i w jaki sposób powinniśmy dążyć.
Rozumienie świętości zmieniało się przez wieki. Był czas kiedy kojarzono ją z nadzwyczajnością czy wręcz cudownością dokonań. Św. Jan Paweł II poprzez liczne beatyfikacje i kanonizacje ludzi różnych stanów pokazał, że jest ona w zasięgu każdego i nie domaga się spektakularnych osiągnięć. Kontynuując to przesłanie papież Franciszek mówi o świętych z sąsiedztwa, zachęcając tym samym, byśmy zobaczyli świętych, którzy są wśród nas. Świętość osiąga się przecież tu na ziemi, bo ona w swej istocie polega na tym, aby być z Bogiem na co dzień w taki sposób, by stawać się rzeczywistym darem dla braci, czyli ukazywać im drogę do Chrystusa i na niej umacniać. Zwyczajna świętość stanowi wymowną odpowiedź na proponowaną dzisiaj ekscentryczność i wyjątkowość jako receptę na udane życie. Autentyczna świętość nobilituje solidną zwyczajność, świat zaś ulotną nadzwyczajność. Chrystus powołuje nas do zwyczajnej świętości. Każdemu z nas powiedział kiedyś: "Jeśli kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje" (Łk 9, 23). W owym "co dnia" zawarte jest przesłanie, że świętość rozumiana jako naśladowanie Chrystusa, powinna być zwyczajną troską dnia powszedniego. Podobne przesłanie odczytujemy z innych słów Chrystusa: "uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a doznacie ukojenia dla serc waszych" (Mt 11, 29). Serce ciche to postawa osiągania dobra bez rozgłosu, nie na pokaz, ale po to, aby rzeczywiście pomóc. Pokora zaś, to prawda o sobie, która jeszcze bardziej wiąże z Chrystusem i otwiera na braci. W świętości nie chodzi o działania nadzwyczajne, choć oczywiście ich się nie wyklucza, ale zwyczajne osiągnie dobra wobec tych, z którymi dzielimy codzienność i którzy pojawiają się na drodze naszego życia. Zwyczajnie święty, ten święty z sąsiedztwa, staje się po prostu dobrym człowiekiem. Pracuje on nad tym, aby jego odniesienie od innych cechowała wdzięczność, współczucie, czuwanie i odwaga. Ostatecznie, kształtuje w sobie postawę miłosierdzia, dzięki czemu odkrywa dobro i je pomnaża, aby w ten sposób skutecznie przeciwstawić się złu. O tym wszystkim przypomniał papież Franciszek we wspomnianym liście. Zachęcam Was serdecznie do lektury tego dokumentu. Tak bardzo potrzebujemy dzisiaj postaw, o których wspomina Ojciec święty, aby z Bożą pomocą czynić konkretne dobro, konkretnemu człowiekowi.
Na czym polega w praktyce życia kapłańskiego ta zwyczajna świętość? Ujawnia się ona przede wszystkim w sposobie sprawowania naszej posługi kapłańskiej. Celebrowanie Mszy św., posługa miłosierdzia w konfesjonale, przepowiadanie słowa, prowadzenie katechezy i w ogóle obecność w środowisku szkoły, bieżące spotkania z parafianami np. w kancelarii parafialnej – to są właśnie te miejsca i sytuacje, typowe dla naszej posługi, w których kapłan ujawnia i zarazem pomnaża swoją świętość.
Warto jeszcze podkreślić, że zwyczajna świętość nie tylko przybliża nas do ludzi, ale też ludzi do nas. Oni szukają świętych kapłanów, bo chcą być lepsi, bo pragną zobaczyć w jaki sposób, w normalnych warunkach życia stawać się bardziej darem dla innych.
Drodzy Bracia, warto również stale pamiętać, że zwyczajna świętość domaga się stałej modlitwy osobistej, czyli stałego dialogu z Chrystusem. Życie kapłana jest oplecione modlitwą. Celebrowanie sakramentów, Liturgia Godzin, adoracja Najświętszego Sakramentu, rozmyślanie, różaniec wyznaczają rytm codzienności. One też tworzą niezbędny klimat do modlitwy osobistej, która stanowi naturalny sposób dzielenia się z Chrystusem tym, wszystkim, co przeżywamy, czego się lękamy o co zabiegamy dla siebie i dla innych. Nie jest to modlitwa wypływająca z formalnego obowiązku, nie musi też podlegać rygorom czasu, ale powinna wyrażać potrzebę serca; potrzebę bycia z Kimś, kto zaproponował mi wspólną drogę i kto pragnie, aby moje życie wydało plon obfity. Dla Jezusa nie jestem jednym z wielu. On nie tylko wezwał mnie po imieniu, ale ciągle traktuje jak kogoś wyjątkowego i niepowtarzalnego. Pragnie, aby moja indywidualność ubogacona łaską ułatwiała innych drogę do Boga.
Drodzy Bracia, zaufajmy Chrystusowi, zabiegajmy o zwyczajną świętość, a wówczas z nadzieją będziemy patrzeć w przyszłość. Z Jego pomocą znajdziemy właściwe odpowiedzi na wyzwania współczesności. Z Jego pomocą wyprowadzimy konkretne dobro z trudnego dla nas doświadczenia pandemii. Umocnimy Kościół, bo pokażemy rzeczywiście obecnego w nim Chrystusa.
Dziękując za każde Wasze budujące świadectwo codziennej świętości, za trud Waszej gorliwej i ofiarnej pracy oraz życząc udanego i bezpiecznego odpoczynku wakacyjnego, polecam Was wszystkich Sercu Jezusowemu – Gorejącemu Ognisku Miłości i wszystkim z serca błogosławię.
Płock, dnia 19 czerwca 2020 roku w uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa
Piotr Libera
biskup płocki