Ziemski pielgrzym na Bożym gościńcu

Mija 50 lat od śmierci bp. Piotra Dudźca, zapomnianego następcy biskupa męczennika Leona Wetmańskiego.

Zapamiętałem jego gościnność. Doznałem też jego duchowej pomocy i wsparcia – wspomina ks. prał. Antoni Majkowski, kuzyn bp. Dudźca. – Wtedy w seminarium z naszej parafii byliśmy ja i ks. Antoni Podleś. Biskup zabierał nas czasami ze sobą na wizytacje do parafii, a dwukrotnie także na Jasną Górę. Odwiedzając go w mieszkaniu, widziałem, jak skromnie mieszka, bez zbytku. Był teologiem, humanistą i klasykiem, nie tylko z wykształcenia, ale ze sposobu bycia, osobistej kultury, oszczędnych i mądrych rad. Zapamiętałem, że gdy jechał do parafii, to zawsze chciał spotykać młodzież. Zresztą w tamtych czasach to było nieuniknione: po wojnie biskupi bierzmowali po kilka tysięcy osób w każdej parafii – opowiada ks. prał. Majkowski.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

ks. Włodzimierz Piętka