Niełatwy jest ten początek sezonu dla pszczelarzy; swoje zrobiły niestabilna pogoda, ubogie pożytki, pasożyty. Na szczęście ludzka pasja sprawia, że nie wszystko trzeba przeliczać na pieniądze.
Zima, mimo że ciepła, nie była sprzyjająca, bo pszczoły zaczęły wcześnie czerwić. Teraz właściwie problemem jest brak pożytków. Jak podają media, maj był najzimniejszy od 23 lat, więc rzepak i nie urósł za mocno, i nie nektarował, tak jak powinien. Można powiedzieć, że sezon nie zaczął się dla nas zbyt dobrze i nie wiadomo, jak będzie wyglądał dalej, bo pogoda jest dynamiczna. Gdy rozmawiam z naszymi pszczelarzami, to słyszę, że nie ma z czego kręcić miodu. U nas w zasadzie mamy do 5 kg z ula i to nie jest dużo. P
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Agnieszka Małecka