Mija 80 lat od męczeńskiej śmierci biskupa Stefana Walczykiewicza z Łucka, ale rodem z diecezji płockiej i Gostynina.
Wraz ze sługą Bożym biskupem Adolfem Piotrem Szelążkiem był mężnym świadkiem oraz ofiarą II wojny światowej i komunizmu. Zmarł 12 maja 1940 roku.
Stefan Walczykiewicz urodził się 17 sierpnia 1886 r. w Gostyninie. W rodzinnym mieście ukończył szkoły powszechną i średnią. W 1905 r. wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Płocku. Biskup Antoni Julian Nowowiejski wyświęcił go na subdiakona w 1910 roku. Ponieważ był zdolnym i pilnym studentem, został wysłany na dalsze studia do Rzymu. Na Uniwersytecie Gregoriańskim uzyskał doktorat z filozofii i z teologii. Święcenia kapłańskie otrzymał w bazylice na Lateranie w Wielką Sobotę 6 kwietnia 1912 roku. Przez kilka miesięcy przebywał w Stanach Zjednoczonych, a następnie, w 1913 r., powrócił do Płocka.
Został mianowany profesorem Wyższego Seminarium Duchownego w Płocku. Od 1916 r. był inspektorem - wychowawcą Liceum Diecezjalnego im. św. Stanisława Kostki w Płocku. W 1918 r. został mianowany wicerektorem płockiego WSD. Obowiązki te sprawował do 1928 r.; był wykładowcą prawa kanonicznego, teologii moralnej, pedagogiki i historii filozofii.
W Płocku był osobą powszechnie znaną i szanowaną. Znał go bardzo dobrze z Płocka i przez lata z nim współpracował bp Adolf Piotr Szelążek - wcześniej profesor i rektor płockiego seminarium duchownego, biskup pomocniczy w Płocku, a następnie biskup łucki. Dlatego na jego prośbę, w 1928 r. został mianowany biskupem pomocniczym diecezji łuckiej. W liście do kard. Augusta Hlonda, bp Szelążek napisał: "Znam go od chwili wstąpienia jego do seminarium. Obok szerokiej wiedzy, posiada pięknie urobioną duszę".
W diecezji łuckiej pełnił funkcję wikariusza generalnego i wykładowcy w łuckim seminarium. Brał udział w pracach Polskiego Synodu Plenarnego. Na 50-lecie kapłaństwa abp. Antoniego Juliana Nowowiejskiego wygłosił okolicznościowe kazanie w płockiej katedrze. Było to w 1931 roku.
Przez wiele lat leczył się na serce. W czasie wakacji wyjeżdżał w rodzinne strony - w okolice Gostynina. Tam w pobliskich lasach leczył swe dolegliwości.
Gdy 17 września 1939 r. wojska sowieckie napadły na Polskę, bp Walczykiewicz został aresztowany, wielokrotnie i dotkliwie był przesłuchiwany przez policję polityczną. Wtedy też poważniej zaczął chorować. Ponieważ diecezji odebrano gmach seminarium i kurii biskupiej, biskup zamieszkał u sióstr służek przy katedrze.
11 maja 1940 r. po południu poczuł się źle. Przed wieczorem, jak zeznały siostry zakonne, miał atak. Dzień później, przy jego śmierci był obecny bp Adolf Piotr Szelążek.
Zmarł w wieku 54 lat. Przeżył 28 lat w kapłaństwie i 12 lat w biskupstwie. Został pochowany na cmentarzu parafialnym w Łucku. Mieszkańcy biskupiego miasta ufundowali mu wspaniały pomnik, który przetrwał wojenną zawieruchę, ale został zniszczony w latach 70. XX wieku.
W 1991 r. biskup Roman Marcinkowski odsłonił i poświęcił tablicę upamiętniającą bp. Stefana Walczykiewicza w kościele parafii św. Marcina w Gostyninie. Podobna tablica, poświęcona biskupom Szelążkowi i Walczukiewiczowi, zawisła w 1995 r. w katedrze łuckiej.