Od kilkudziesięciu lat małżeństwo państwa Graczyków ofiaruje dla katedry płockiej szczególne palmy.
Sebastian i Małgorzata Graczykowie od niemal 20 lat ofiarują piękne palmy do płockiej katedry. Wyróżniają się one wielkością i bogactwem kolorów, w porównaniu z naszymi mazowieckimi palmami.
- Wyróżniają się, bo pochodzą aż z Lubelskiego – mówi pan Sebastian. Stamtąd wywodzi się jego ojciec. – Gdy odwiedzam moich bliskich przed Wielkanocą, to zawsze przywożę do Płocka palmy. Te największe, najpiękniejsze są dla katedry. Mniejsze z nich to już efekt mojej pracy. Przygotowuję je m.in. dla rodziny czy znajomych. W tym roku będą one pamiątką szczególnej Niedzieli Palmowej, bez kościoła i procesji – mówi pan Sebastian.
W bogactwie palm wyraża się przede wszystkim piękno budzącej się do życia natury. Są w nich kłosy, trzcina, suchotniki, czy trawy. W pustej katedrze palmy państwa Graczyków ozdobiły kaplicę św. Zygmunta, gdzie rozpoczynała się liturgia Niedzieli Palmowej z udziałem księdza biskupa.