Biskup Piotr Libera spotkał się z chorymi ciechanowskiego szpitala.
Świadectwo o spotkaniach ze św. Janem Pawłem II i jego testamencie, który trzeba czytać jak modlitwę – na klęczkach, Msza św. i wizyta u chorych na szpitalnym oddziale hospicyjnym złożyły się na program obchodów Dnia Chorego w Specjalistycznym Szpitalu Wojewódzkim, w którym wziął udział biskup Piotr Libera.
Potrzeba było takich spotkań, słów i znaków, krzepiących dla chorych i ludzi służby zdrowia, o czym świadczyła wypełniona wiernymi kaplica w święto Matki Bożej z Lourdes.
W trzecim dniu cyklu "Spotkałem Proroka" podzielił się swym świadectwem spotkań ze św. Janem Pawłem II biskup Piotr Libera. – Spotkałem go jeszcze przed jego wyborem na Stolicę Piotrową, gdy byłem klerykiem w Krakowie, a potem na początku lat 80., gdy studiowałem w Rzymie. Niezapomniane było wspólne kolędowanie z Ojcem Świętym, czy poranna Msza św. w jego kaplicy. Jednak najważniejsze spotkanie miało miejsce 6 stycznia 1997 r., gdy Jan Paweł II udzielił mi święceń biskupich. Spotykałem go również w czasie jego podróży do Polski, w których przygotowaniu uczestniczyłem. Patrzyłem wtedy z bliska na świętego człowieka – powiedział biskup Libera.
Wspomniał o papieskim testamencie. - My jesteśmy spadkobiercami tego najważniejszego, ostatniego dokumentu św. Jana Pawła II. Czego on nas uczy? Wielkiej wiary, pokory, wdzięczności i ufności Bogu. Mamy go czytać na klęczkach, bo jest on modlitwą. Przez swój testament święty papież przypomina nam wszystkim, żebyśmy modlili się o dobrą śmierć dla nas – o taką śmierć, która będzie wypełnieniem woli Bożej – akcentował.
W czasie Mszy św. ksiądz biskup odniósł się do orędzia papieża Franciszka na tegoroczny Dzień Chorego. Za Ojcem Świętym podkreślił, że człowiek przez chorobę i cierpienie staje wśród "utrudzonych i obciążonych", których szczególnie przyciąga wzrok i serce Jezusa. – Od Pana wychodzi światło, które oświeca wasze chwile ciemności i nadzieja wobec waszego zniechęcenia. Jezus zaprasza was, abyście przyszli do Niego: "Przyjdźcie". W Nim bowiem niepokoje i pytania, które rodzą się w tej waszej "nocy" ciała i ducha, znajdą siłę do ich pokonania. Tak, Chrystus nie dał nam recept, ale swoją męką, śmiercią i zmartwychwstaniem uwalnia nas od ucisku zła – mówił ksiądz biskup.