Msza św. o zjednoczenie chrześcijan, sprawowana przez bp. Piotra Liberę w płockiej katedrze, była transmitowana przez TVP Polonia.
Obecność biskupa naczelnego Starokatolickiego Kościoła Mariawitów w czasie Mszy św. w płockiej bazylice katedralnej, w drugim dniu tegorocznego tygodnia ekumenicznego, była wydarzeniem wyjątkowym. Pierwszy raz progi naszej katedry przekroczył 20 lat temu, w Roku Wielkiego Jubileuszu, biskup naczelny tego Kościoła - Włodzimierz Jaworski. Potem zdarzyło się to chyba jeszcze jeden raz. 19 stycznia uczynił to oficjalnie kolejny zwierzchnik mariawitów – bp Karol Babi. A świadkiem tej obecności były kamery TVP Polonia, bowiem Msza św. pod przewodnictwem biskupa płockiego była transmitowana przez kanał satelitarny telewizji publicznej. A jeśli wyliczamy szczególe okoliczności tego spotkania ekumenicznego, to dodajmy, że bp Piotr Libera sprawował Mszę św. w katedrze po raz pierwszy po powrocie z sześciomiesięcznego pobytu u kamedułów w Krakowie.
We Mszy św. uczestniczyli również inni duchowni bratnich Kościołów: ks. mitrat Eliasz Tarasiewicz – proboszcz parafii prawosławnej w Płocku, ks. Szymon Czembor – proboszcz parafii ewangelickiej w Płocku, i kapłan Gabriel Grabarczyk – proboszcz parafii mariawickiej w Pepłowie.
– Płock jest miastem szczególnym na polskiej mapie ekumenicznej, bo tu, gdzie boleśnie doświadczono rany podziału, rozlało się także orędzie o Bożym miłosierdziu. Tu otwierają się także szeroko płockie romańskie drzwi jako znak, abyśmy dla siebie nawzajem "byli życzliwymi", jak przypomina hasło tegorocznego tygodnia ekumenicznego – wybrzmiało na początku liturgii.
– Patrzmy szeroko i w głąb naszych dziejów, na wiarę naszą, która wzywa nas do życzliwości i gościnności – zachęcał biskup.
– Dzieli nas niemało, ale nade wszystko łączy ten sam "niepodzielony" przecież Chrystus. On wciąż nawołuje, żeby nie bać się "tłumu", opinii świata. Który wciąż, pośród burz tego świata, zadaje nam pytanie: Dlaczego tak się boicie? Kiedy wreszcie naprawdę uwierzycie? Chrystus, któremu wspólnie możemy dziękować za Jego miłosierdzie. Zwłaszcza tu, w Płocku. Płocku św. siostry Faustyny i tylu czcicieli Bożego Miłosierdzia – katolików, ale przecież także mariawitów. Ani oni, współcześni mariawici, ani my, katolicy, nie jesteśmy odpowiedzialni za podział, który właśnie tutaj, przed ponad 100 laty się dokonał. My, chrześcijanie, dzisiaj pragniemy szukać prawdy i pojednania. Uczyńmy zatem, umiłowani bracia i siostry, te słowa swoimi: "Życzliwymi bądźmy" – mówił biskup płocki w kazaniu.
– Być może potrzeba niewiele: nie cieszyć się oznakami słabości innych Kościołów, lecz oznakami ich mocy. Nie patrzeć na innych chrześcijan z góry. Starać się bardziej szukać tego, co nas łączy niż tego, co nas dzieli. I być może potrzeba nieco więcej konkretów – zachęcał biskup do podjęcia dalszej drogi ku zbliżeniu i ostatecznemu zjednoczeniu chrześcijan.
Na następnej stronie publikujemy homilię biskupa płockiego.