Nie tylko postacie Trzech Mędrców, ale też wielcy święci i błogosławieni, których można było spotkać przy Dzieciątku, byli dla uczestników płockiego orszaku żywym drogowskazem.
To już 9 rok, jak różne pokolenia płocczan w kilkutysięcznym tłumie gromadzą się na świątecznym marszu za gwiazdą i Trzema Królami w Uroczystość Objawienia Pańskiego. - Idźmy w radości i pokoju do Nowonarodzonego Zbawiciela świata - zachęcał wszystkich zebranych na Starym Rynku bp Piotr Libera. Ordynariusz płocki, który wrócił do diecezji po półrocznym pobycie w pustelni kamedulskiej, powitał płocczan wraz z włodarzami miasta i powiatu: prezydentem Andrzejem Nowakowskim i starostą Mariuszem Bieńkiem. Na scenie przy ratuszu pojawiła się reprezentacja zespołu "Dzieci Płocka"; młodzież "rozgrzała" odrobinę już zziębniętych mieszkańców miasta pięknymi kolędami.
Następnie płocki orszak ruszył za gwiazdą, wiezioną przez członków Stowarzyszenia im. 4. Pułku Strzelców Konnych, oraz Trzema Królami (w ich rolach: Leszek Brzeski i Andrzej Żabka na koniach oraz Andrzej Mejer w karocy). W czole pochodu jechała charakterystyczna dla płockiego orszaku laweta z grupą animującą śpiew kolęd, a także szła po raz pierwszy w OTK - grupa świeckich mężczyzn z tzw. Zakonu Rycerzy Jana Pawła II, niosących kilkunastometrową flagę. Nie zabrakło też panów, tworzących straż ojcowską i młodzieży ze szkół o profilu wojskowym. Wśród idących widać było wiele rodzin z dziećmi.
Płocki orszak przeszedł ulicami: Bielską i Jachowicza do kościoła parafii św. Stanisława Kostki, która już drugi raz gościła uczestników OTK w tym mieście. W gościnnych progach Stanisławówki odbył się pokłon Nowonarodzonemu Dzieciątku Jezus (w Świętą Rodzinę wcieliło się młode małżeństwo - państwo Modlińscy z synkiem Natanielem).
W wymownej scenie hołdu przygotowanej przez Petroklezję pokłon oddali nie tylko Trzej Królowie, biskupi: Piotr i Mirosław oraz przedstawiciele władz świeckich: prezydent miasta, starosta płocki otraz senator RP Marek Martynowski. Do żłóbka zmierzał też orszak wielkich świętych i błogosławionych: Jan Paweł II, Matka Teresa, Urszula Ledóchowska, Brat Albert, ks. Jerzy Popiełuszko, Joanna Beretta Molla, o. Maksymilian Kolbe, Stanisław Kostka, Królowa Jadwiga. Pochód postaci oddających hołd Dzieciątku zamykali wybitni Polacy: Fryderyk Chopin i Józef Piłsudski. - Oni wszyscy mają być dla nas drogowskazem - zauważył w powitaniu ks. Wiesław Kania, proboszcz Stanisławówki.
Płocki orszak zakończyła uroczysta Msza św. koncelebrowana, pod przewodnictwem bp. Piotra Libery i z udziałem bp. Mirosława Milewskiego. W homilii ordynariusz płocki m.in. nawiązał do idei konkursu na szopkę betlejemską wykonaną w rodzinie, który niemal od początku towarzyszy płockiemu orszakowi. Przypomniał, że niedawno papież Franciszek określił ten betlejemski żłóbek "godnym podziwu znakiem".
W czasie orszaku jego uczestnicy poznali też tegorocznych zwycięzców tego konkursu. A są to rodziny: Agnieszki i Bogdana Pachniewskich z córką Weroniką (I miejsce), Anny i Radosława Kiełbasów z córką Mają (II miejsce) oraz Teresy i Artura Gołębiowskich z córką Zuzanną (III miejsce).
Na koniec odbyło się wyczekiwane losowanie zwycięzców loterii orszakowej, w której można było wygrać rower. Płocki orszak, jak przypomniał Witold Wybult, prezes Stowarzyszenia Rodzin Katolickich, to owoc współpracy blisko 30 płockich organizacji, ruchów i stowarzyszeń, instytucji i szkół.
am