W czasach, gdy w domach królują coraz większe ekrany telewizyjne, a życie staje się pasmem uciekających chwil, warto robić coś wspólnie – przekonują organizatorzy familijnego przeglądu, który odbywa się w Strzegowie.
Nie ma tam podium z pierwszym, drugim i trzecim miejscem. Wszyscy uczestnicy Festiwalu Pasji Rodzinnych, którzy w tę niedzielę pojawią się na scenie w hali Zespołu Szkół w Strzegowie, są zwycięzcami. Oni wygrali już to, co jest bezcenne – czas przeżyty twórczo razem. Mają różne historie, temperamenty, zdolności i zamiłowania, które nierzadko trwają w rodzinie kilka pokoleń. Tak było w rodzinie Tomasza Osińskiego, który mieszka w Strzegowie i od 19 lat jest nauczycielem wychowania fizycznego, a także sędziuje na meczach piłki nożnej (był arbitrem już na 800 spotkaniach). – Wszystko zaczęło się od wspólnego oglądania z tatą Wyścigu Pokoju i meczów piłki nożnej w nowo zakupionym kolorowym telewizorze... – wspomina.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Agnieszka Małecka