W niedzielny wieczór teren nowej siedziby Jednostki Strzeleckiej 1006 w Płońsku przeżywał prawdziwe oblężenie. Na szczęście nie militarne, chociaż okrzyki i odgłosy strzałów słychać było z daleka. Wszystko za sprawą organizowanego tam pikniku patriotycznego.
Bezapelacyjnie najwięcej emocji dostarczyła przygotowana przez jednostkę gra terenowa, oddająca klimat wydarzeń powstańczych. - To pomysł naszej jednostki. Chcieliśmy przybliżyć dzieciom rzeczywistość powstańczą i obudzić w nich ducha patriotyzmu. Jest kilka zadań do wykonania, m.in. trzeba namalować znak Polski Walczącej, przenieść wodę do kuchni polowej i dostarczyć amunicję na barykady. Na każdym etapie dostaje się pamiątkowe pieczątki. Grę kończy uroczyste wciągnięcie na maszt flagi Polski, któremu towarzyszy dźwięk syreny alarmowej. Chcielibyśmy wartości patriotyczne przekazywać najmłodszym obywatelom. Niestety, gdzieś się to gubi w dobie komputerów i telefonów, a tu na żywo staramy się im chociaż namiastkę tej historii pokazać - opowiada chor. Sałasiewicz, który z jednostką związany jest od początku jej powstania, czyli od 1996 r.
Teren wokół budynku zyskał niepowtarzalny klimat za sprawą historycznych rekwizytów. Można było oglądać m.in. zabytkowe rowery i riksze, nosze, skrzynie, rekwizyty z epoki, broń, wybudowane barykady, pocztę polową. Wśród licznych akcentów patriotycznych były przypinki z symbolem Polski Walczącej, kartki z kalendarza czy broszury o powstańcach przygotowane przez IPN i Muzeum Powstania Warszawskiego. Mieszkańcy z zaciekawieniem oglądali zdjęcia Płońska z czasów okupacji. Prezentowany fragment wystawy był częścią zbioru, które miasto przygotowało z okazji 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. Była również loteria fantowa oraz poczęstunek. Czas upływał przy dźwiękach powstańczych piosenek, które zaśpiewał chór "Wiecznie młodzi" z Płońska.
- To nie jest tak, że my tu tylko pomagamy. Dla nas to również okazja do poszerzania swojej wiedzy i doświadczeń. Dzisiejsza wystawa pokazująca Płońsk w latach okupacji bardzo nas zaciekawiła. Cały czas przybywa też nowych rekwizytów i dzięki temu możemy zobaczyć, jak ludzie kiedyś żyli, na czym pracowali. Nikt nas nie przymusza do udziału w rekonstrukcjach, angażuje się każdy, kto ma czas, ale prawdą jest, że te rekonstrukcje mają w sobie coś niesamowitego. Są bardzo interesujące. To namiastka minionych lat i "kopalnia" wiedzy. Każdego zachęcamy do przyłączenia się do strzelców. To przygoda życia - dodają Wiktoria, Alicja i Mateusz, nastoletni członkowie Plutonu Strzeleckiego w Raciążu, którzy objaśniali uczestnikom zasady powstańczej gry terenowej.
- Do tej pory organizowaliśmy rekonstrukcje historyczne, spektakle uliczne, a w 75. rocznicę wybuchu powstania warszawskiego pokusiliśmy się o grę terenową dla najmłodszych. Cieszy, że tak wielu mieszkańców przyszło ze swoimi pociechami i że z takim zaangażowaniem włączyli się w poszczególne etapy tej gry. Właśnie na najmłodszych najbardziej nam zależało. Chcieliśmy, żeby doświadczyli choć trochę tego, z czym zmagali się mali powstańcy. Na co dzień staramy się kształtować postawy proobywatelskie wśród społeczeństwa. Dbamy o to, aby młodzież w naszych szeregach miała okazję poznawać historię kraju i regionu - powiedział insp. Sebastian Milewski, dowódca JS 1006 w Płońsku.
Jednostka jest certyfikowaną przez Ministerstwo Obrony Narodowej organizacją proobronną. Od 1996 r. przez jej szeregi przeszło ponad pół tysiąca osób. Obecnie ma 108 członków. W tym tygodniu wyruszają na 10-dniowy marsz I Kompanii Kadrowej z Krakowa do Kielc, który co roku odbywa się na pamiątkę wydarzeń z 1914 r. To dla strzelców ważne wydarzenie i co roku bierze w nim udział delegacja z tego regionu.