Zwieńczeniem warsztatów muzycznych w Dąbrowie k. Mławy było "Oratorium Niepokalanej", czyli słowno-muzyczne zamyślenia połączone z adoracją Najświętszego Sakramentu.
Spotkanie poza aspektem muzycznym miało jeszcze wymiar duchowy. W Domu Miłości Ojca zebrało się 30 osób z różnych rejonów diecezji, w różnym wieku. Najliczniejszą, 18-osobową grupę stanowiła młodzież ze wspólnoty Laboratorium Wiary, która wyrasta z Ruchu Rodzin Nazaretańskich. Wspólnota działa w Dąbrowie od 5 lat. Formułę warsztatów opracowało małżeństwo Dorota i Marek Choszczykowie z Warszawy, którzy wraz z dziećmi na co dzień tworzą zespół Eo Nomine. Swoim muzycznym talentem postanowili dzielić się z innymi poprzez bezinteresowną służbę. Jak sami przyznają, najcenniejszy i zarazem najtrudniejszy czas w ich życiu zaowocował posługą modlitewno-muzyczną w hospicjach, przy osobach umierających i w więzieniu. Państwo Choszczykowie uważają, że muzyka może zapalić Bożą iskrę w najciemniejszych zakamarkach ludzkich dusz.
Na 6-dniowych warsztatach przygotowywano 12 utworów. Kilka z nich zostało napisanych specjalnie na tę okazję, jak np. "Biegnę do Ciebie" z repertuaru zespołu Eo Nomine czy "Maryjo, zawierzam Ci" w kompozycji ks. Jacka Gołębiowskiego.
To, że oratorium poświęcono Maryi, nie było przypadkowe. Wynika to zarówno z duchowości Ruchu Rodzin Nazaretańskich, który tak prężnie działa w parafii, ale i z tego, że małżeństwo Choszczyków często odwołuje się do św. Maksymiliana Kolbego, przez którego odkryło Maryję na nowo.
- W najtrudniejszym dla nas czasie Maryja sama się o nas upomniała. Zrozumieliśmy, że Ona jest drogą do nieba. Kto nie pozna Maryi, nie pokocha Jezusa. Przy okazji tych warsztatów chcemy zaszczepić w ludziach ideę pomocy, takiej, za którą nie oczekuje się wdzięczności. Przypominamy osobom muzykującym w kościele, że przekazują słowo Boże i to ono musi dominować w melodii, a nie odwrotnie - opowiadają muzycy, którzy zobowiązali się przyjeżdżać do Dąbrowy co 2 tygodnie, aby nadal pracować z tutejszą młodzieżą.
- Najbardziej podobają się nam zajęcia emisyjne, bo możemy podszlifować swoje umiejętności. Tworzymy zespół muzyczny Osiołki Jezusa i na pewno wykorzystamy technikę śpiewu, której się tu uczymy. To nasze pierwsze warsztaty i z pewnością nie ostatnie. Atmosfera jest niezapomniana. Zaczynamy modlitwą, konferencją, potem wchodzimy w rytm śpiewu. My tym muzykowaniem także się modlimy. Nauczyciele są profesjonalni i w czytelny sposób przekazują nam swoją wiedzę. Jest swobodnie i naturalnie - mówiły podczas warsztatów panie Ania, Asia, Gabrysia i Ewelina, związane z Fundacją "Dom św. Jakuba" z rejonu Rypina.
- To drugie warsztaty, w których uczestniczymy. Mobilizuje nas świadomość koncertu. Najbardziej podoba się nam to, że możemy wyrażać tę muzykę całym sobą, np. poprzez taniec. Prowadzący są wspaniali, w wolnych chwilach można z nimi porozmawiać, dowiedzieć się wartościowych rzeczy - opowiadały po trzecim dniu warsztatów nastoletnie Zuzanna, Oliwia i Gabrysia, należące do wspólnoty Laboratorium Wiary w Dąbrowie.