Wojownicy Maryi nie boją się modlitwy różańcowej i chcą przekonać do niej jak najwięcej mężczyzn z naszej diecezji.
Odbyło się już kilka "męskich Różańców", panowie wzięli też udział w Męskim Oblężeniu Jasnej Góry, a w czwartek oficjalnie rozpoczęli zawiązywanie wspólnoty w Płońsku. Będzie to druga, po Pułtusku grupa Wojowników Maryi na terenie naszej diecezji.
- Wojownik to mężczyzna, który przeszedł roczną formację i rozmowę kwalifikującą go do uroczystego pasowania. Bluza i miecz wyróżniają już zaprzysiężonych wojowników. To, co charakteryzuje naszą grupę, to męska modlitwa i sposób komunikacji między nami: prosty i bezpośredni. Chodzi o to, że nazywamy grzechy po imieniu. Nie ma owijania w bawełnę. Jest twardo i po męsku. Uczymy się być odpowiedzialni za swoje czyny. Chcemy, żeby wspólnota, którą będziemy budować była życiowa i trafiała do jak największej grupy mężczyzn z regionu – mówi z przekonaniem Sławomir Wiśniewski, odpowiedzialny za powstającą w Płońsku formację.
- Różaniec jest naszą bronią. Utarł się taki stereotyp, że modlą się na nim tylko kobiety. Chcemy pokazać, że nie wstydzimy się tej modlitwy, i że z różańcem w ręku bronimy naszej wiary – stwierdza Jacek Piętka, lider wspólnoty z Pułtuska i z dumą dodaje, że jego 12-letni syn widząc jego modlitwę, bierze z niego przykład.
Panowie wiedzą, że ten męski przykład to najcenniejsze, co mogą z siebie dać, dlatego od września rozpocznie się dodatkowa, wspólna formacja dla ojców i ich synów.
Wspólnota Wojowników Maryi działa na terenie kraju od 2015 r. i jest skierowana do mężczyzn w wieku od 18 do 50 roku życia. W naszej diecezji istnieje od roku. Panowie z Pułtuska i okolic, m.in. z Obrytego, spotykają się raz w miesiącu w parafii św. Józefa. Ogólnopolskie spotkania, z opiekunem duchowym wspólnoty ks. Dominikiem Chmielewskim, salezjaninem odbywają się co 1-2 miesiące. Uroczyste pasowanie wojowników ma miejsce raz w roku.
Czytaj więcej: