Mija pięć lat od śmierci ks. Piotra Błońskiego ze Skępego, młodziutkiego wikariusza z płockiej katedry, który zmarł w opinii świętości.
Nie modlił się o cud, ale też nie prosił o śmierć. Mówił, że przez cały czas formacji w seminarium modlił się o to, aby być dobrym narzędziem w ręku Pana Boga. Dwie intencje unosiły jego modlitwę: prośba o przyjaźń i o wiarę: takie wnioski rodzą się po lekturze fragmentów dziennika ks. Piotra. Publikujemy je po raz pierwszy, za ks. Krzysztofem Stawickim, który zebrał świadectwa i dokumenty o swoim przyjacielu w pracy magisterskiej (zachowujemy pisownię oryginalną).
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
oprac. ks. Włodzimierz Piętka