– Fakt, że jesteśmy w takim miejscu, możemy cieszyć się jego pięknem, to wszystko ma sens – mówi Rafał Karpienia.
Obok domu jego rodziny stoi poświęcona kapliczka, przy której rozpoczynali Ekstremalną Drogę Krzyżową. Za siatką biega potężny, ale przyjazny mastif japoński, a między dwoma drzewami wisi rozpięty hamak, zajmowany równie chętnie przez dzieci, jak przez dorosłych. I najważniejsze – na wyciągnięcie dłoni rośnie las. W tym sielankowym (choć, oczywiście, nie zawsze) obrazku splata się wszystko, co ważne dla Magdy i Rafała Karpieniów – wiara w Boga, rodzina, poczucie wolności nieograniczonej czterema betonowymi ścianami i natura, do której ciągnie ich od zawsze.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Agnieszka Małecka