Nie tylko przybywa nocnych Dróg Krzyżowych na naszej mapie, ale niektóre stają się coraz dłuższe.
Pewnie żeby zrozumieć fenomen tej wielkopostnej praktyki, trzeba samemu ją podjąć. – To mocne, duchowe doświadczenie, a najpiękniejsze w tej wyprawie, mimo zmęczenia, jest doświadczenie pustyni. Gdy idzie się nocą, samemu, w milczeniu, wtedy łatwiej jest rozmawiać z Bogiem – uważa ks. Radek Dąbrowski, wikariusz parafii św. Maksymiliana Marii Kolbego w Płońsku, z której wyruszy po raz trzeci Ekstremalna Droga Krzyżowa, tym razem w trzech odsłonach: do Czerwińska, wokół Płońska i ta najdłuższa, bo licząca 59 km, do Rostkowa.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
am, wp