Nowy numer 13/2024 Archiwum

Liczy się człowieczeństwo

„Narodowość, rasa, religia nie mają znaczenia. Tylko to, jakim kto jest człowiekiem. Druga zasada, której uczono mnie od dziecka, to obowiązek podania ręki tonącemu, każdemu, kto jest w potrzebie” – słowa Ireny Sendlerowej przypomniano w Muzeum Żydów Mazowieckich w Płocku.

Opolskiej bohaterce i innych osobach ratujących Żydów podczas II wojny światowej opowiedziała Olga Szymańska z Żydowskiego Instytutu Historycznego im. Emanuela Ringelbluma w Warszawie. – Jej postawy życiowe ukształtowały się wówczas, gdy ojciec, którego bardzo wcześnie straciła, lekarz – prawdziwy otwocki „Judym”, leczył biedną ludność żydowską, której nie stać było na wizyty lekarskie. Powtarzał przy tym: „Nie ma Żydów i chrześcijan. Są po prostu ludzie dobrzy i źli”. Postawy te przeszły ciężką próbę już podczas studiów na Uniwersytecie Warszawskim, gdy Irena została pobita przez bojówkarzy ONR-u za wielokrotne wstawianie się za swoimi żydowskimi kolegami, zmuszonymi do siedzenia w „getcie ławkowym” – mówiła prelegentka.

Dostępne jest 26% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy